Automaty 27 września 2016

Fly O’Clock Magic Play

autor: W.B.
Magic Play na swoim stoisku na trgach EAS w Barcelonie zaprezentowała całkiem nowy automat o nazwie Fly O'Clock.

Gra została stworzona we współpracy ze studiem Digital Melody Games, podobnie jak wcześniej Timberman.
W grze Fly O'Clock wcielamy się w muszkę, która skaka po cyferblacie zegara starając się uniknąć kolizji ze wskazówkami.
Muszka porusza się w obrębie czterech miejsc, a im dłużej udaje się jej uniknąć wskazówek zegara tym więcej zdobywamy punktów. Zabawie towarzyszy dobra rock and rollowa muzyka.
 Oto jak o powstaniu gry opowiada Piotr Stalewski, twórca gier. "Pewnego dnia Czesław – nasz grafik i artysta – rzucił pomysł na grę o muszce na zegarku. Zwykłe przeskakiwanie wskazówek w miejscu wydało mi się mało nowatorskie i nudne, wiec wprowadziliśmy cztery punkty, po których porusza się owad. Dzięki temu mamy możliwość narzucić własne tempo gry stosując tylko jeden przycisk."
 Gra oferuje 6 różnych zegarków, 16 bohaterów do odblokowania oraz 14 kapeluszy, którymi można ozdobić nasze postacie. Elementy możemy odblokowywać za swoje osiągnięcia oraz za monety, które zdobywamy podczas każdej rozgrywki. Im bardziej zaawansowany zegarek, tym więcej monet przeliczalnych na bilety możemy zebrać podczas jednej rozgrywki.
 Zapytany skąd pomysł na grę, wspomniany wcześniej Czesław Pamuła mówi: "Uwielbiam świat pikseli, ale nie widziałem nigdy w grze ciekawie zaprojektowanych owadów w tym stylu. Stąd pomysł na pikselowe robaki. Dla fanów naszych gier mamy dużo niespodzianek we Fly O'Clock, między innymi zegarek Timbermana."
 Gra od lutego br. dostępna jest na smartfony na platformach iOS oraz Android.
 Fly O'Clock na automacie miała swoją premierę w Barcelonie i wpisuje się w trend przenoszenia ciekawych i prostych gier z telefonów komórkowych na automaty videmption. Cieszy fakt, że w czołowce firm tworzących takie gry w towarzystwie Amerykanów i Japończyków znaleźli się także Polacy z Magic Playa i Digital Melody Games.

Na zdjęciu: Stoisko Magic Playa na targach EAS w Barcelonie.

Dodaj komentarz