Hazard hojnie przez państwo dotowany
W ostatnich miesiącach obserwujemy wzmożoną aktywność lobbystów przekonywujących opinię publiczną i polityków, że wszystkie kłopoty polskiego sportu znikną, a nawet znajdą się środki na różne cele socjalne i społeczne jeżeli nastąpi legalizacja reklamy i działalności firm oferujących hazard za pośrednictwem Internetu. Zatroskani losem klubów piłkarskich adwokaci tych, w większości zagranicznych firm krążą od wicepremiera Jarosława Gowina do Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Ich aktywność zaniepokoiła nawet znanego dziennikarza śledczego Piotra Nisztora, który w trosce o jakość i transparentność prac nad nową ustawą hazardową sugeruje otoczenie jej opieką wyspecjalizowanych służb. […]
W okresie, gdy tak szeroko reklamowane są nowe możliwości zysków z hazardu dobrze jest przypomnieć co po kilku latach zostało z obietnic i planów spółki skarbu państwa związanych z tymi projektami. Totalizator Sportowy Sp. z o. o. za błogosławieństwem państwowych władz kolejny raz w 2008 roku postawił na wyścigi konne. Miał odbudować zabytkowe obiekty Toru na Służewcu, a po kilku latach odprowadzać do budżetu miliony z tytułu zysków z organizowanych zakładów wzajemnych. Ostatnio ujawnione dane świadczą, że biznes okazał się nie tak łatwy, a zamiast zysków przynosi każdego roku wielomilionowe straty. Poniesione w ostatnich kilku latach straty Totalizatora Sportowego szacowane są na ponad 100 milionów złotych. Straty mogą być większe, gdyż wiele wydatków nie można oszacować. Spółka unika podawania wielu danych, które publikuje prezentując inne swoje gry. Kiedy mówiono, że pomysły ówczesnych władz tej spółki przyniosą krociowe zyski lekceważono opinię wielu ekspertów, że plany te nie są realne. Dlatego obecnie należy uwzględnić opinie tych, którzy mają wątpliwości czy spełnią się oczekiwania działaczy PKOL iż legalizacja reklam firm hazardu internetowego przyniesie państwu oczekiwane miliony? Powinni brać to pod uwagę także angażujący się w działania lobbingowe działacze środowiska sportowego. Środowisko, które każdego roku otrzymuje setki milionów złotych z tytułu dopłat do gier objętych monopolem państwa, powinno dbać o te gry i próbować przekonać rządzących i opinię publiczną, że sytuację finansową polskiego sportu nie poprawi kilkanaście czy kilkadziesiąt milionów jakie być może na sponsoring wyłożą firmy oferujące polskim graczom gry hazardowe za pośrednictwem Internetu. […]
Rynek polski winien być chroniony przed globalnymi, agresywnymi firmami hazardowymi. Firmy te wykorzystają każdą szansę jego przejęcia. Ułatwia to osłabienie kapitałowe polskich operatorów jakie obserwujemy od 2010 roku oraz brak właściwej polityki i kosztowne eksperymenty kolejnych zarządów Totalizatora Sportowego. […]
Jednym z takich kosztownych, co prawda niezrealizowanych projektów był pomysł zaangażowania około miliarda złotych na różne inwestycje komercyjne na terenie zabytkowego kompleksu Toru Wyścigów Konnych na Służewcu. Spółka mająca realizować monopol państwa w grach uznawała za swoja misję działalność inwestycyjną do której prowadzenia nie miała kadr i doświadczenia. Na projekty i plany wydano wiele milionów złotych. Wykonano jedynie kilka niezbędnych prac remontowych. Prawdopodobnie zaangażowanie społecznych obrońców Służewca takich jak Pan Marek Przybyłowicz i organizatorzy akcji „Ratujmy Wyścigi Konne na Służewcu” uratowało zabytkowy teren przed zniszczeniem, a spółkę przed wielkimi stratami. W ostatniej chwili udało się także zapobiec kolejnemu wypływowi znacznych środków z Totalizatora Sportowego. Planowano ich wydatkowanie na zakup greckiej spółki bukmacherskiej działającej bez większych sukcesów na polski rynku. […]
Raport z kontroli NIK wskazuje, że ta działalność Totalizatora dotycząca wyścigów konnych jest nadal deficytowa. Zamiast 160 dni wyścigowych w 2012 roku mieliśmy ich tylko 66. Liczba dni wyścigowych każdego roku maleje. W 2013 roku było jedynie 56 dni wyścigowych, w 2014 – tylko 55. W 2016 roku planowane jest zorganizowanie 55 dni wyścigowych. Planowano, że od 2012 roku będzie 1200 koni uczestniczących w gonitwach na Służewcu. Tymczasem w 2014 roku w gonitwach uczestniczyło 403 konie krwi angielskiej i 256 koni krwi arabskiej. Jeszcze większą kompromitacją są wpływy z zakładów wzajemnych w ostatnich latach. Totalizator unika prezentacji tych danych, ale stanowią one mniej niż 10 procent wpływów planowanych na lata 2012 – 2015. […]
Powyższy tekst stanowi jedynie wybrane fragmenty całości. Pełny artykuł będzie do przeczytania w zbliżającym się wydaniu magazynu Interplay.
Zapraszamy do śledzenia nas na facebooku: https://www.facebook.com/interplaypl/ oraz twitterze: https://twitter.com/Interplay5