27.09.2018 00:00

Józwiak kontra Totalizator. Kolejne rozdanie

Bartosz Józwiak z Kukis’15 zaapelował o nowelizację ustawy hazardowej oraz zwiększenia kontroli Totalizatora Sportowego.

Udostępnij
Józwiak kontra Totalizator. Kolejne rozdanie

W trakcie konferencji prasowej w Sejmie zauważył, że ostatnia nowelizacja ustawy o grach hazardowych pozwoliła Totalizatorowi na monopol na rynku automatów o niskich wygranych. 

– Totalizator Sportowy moim zdaniem absolutnie nie wywiązuje się z zadań nałożonych na niego przez ustawę (…). Po pierwsze działa niebywale nieudolnie, po drugie był absolutnie nieprzygotowany do realizacji tych zadań, więc nie może ich wypełniać w sposób, który byłby zadowalający dla Polski i budżetu – stwierdził Józwiak.

Jest ponadto przekonany, że spółka Skarbu Państwa „czyni wszystko, aby nie poddać się w żadnej sposób jakiejkolwiek kontroli ze strony posłów”.

Józwiak mówił o tym, iż Totalizator miał zakupić 300 automatów, a on ma wątpliwości co do powiązań zagranicznych firmy, od której je nabyto. Dodatkowo chciałby dowiedzieć się, kto obecnie dostarcza oprogramowanie do maszyn. Docelowo miały to być Polska Grupa Zbrojeniowa i Wojskowe Zakłady Łączności.

Reprezentant Kukiz’15 uważa też, że inwestowanie w automaty jest działaniem bezsensownym. – Kupujemy sprzęt na którym nikt w Europie i na świecie nie chce grać. I my na tym chcemy zbudować zyski budżetowe? To jest działanie na szkodę.

Pojawił się też wątek zysków z tytułu automatów, którymi zarządza Totalizator. – Mamy kolejny sektor, w którym mimo że staramy się uszczelniać, jak mówi premier Morawiecki wpływy budżetowe, mamy kolejny sektor z którego wycieka ogromna ilość pieniędzy (…) przez złe ustawodawstwo

Zaapelował zarazem do premiera Mateusza Morawieckiego o nałożenie „indywidualnej, osobistej kontroli" na Totalizator, oczywiście głównie w obszarze automatów. Według Józwiaka Polska jest jedynym krajem, który inwestując w hazard nie ma z niego zysków.

– Panie premierze, to jest wielka rzeka wypływających pieniędzy, ta ustawa pozwala na to. Jest ostatnia szansa na to, żeby dokonać w niej nowelizacji, które spowoduje, że państwo polskie (…) nie będzie wpompowywało pieniędzy budżetowych w kiepski interes, tylko będzie będzie zyskiwało na hazardzie – powiedział Józwiak.

Ważnym stwierdzeniem było również to zdanie: – Niech państwo nawet koncesjonuje firmy, które tym hazardem się zajmują, ale państwo nie powinno być operatorem tego hazardu, to nie jest rola państwa.

Zgadzacie się z poglądami Bartosza Józwiaka? Dajcie znać! 

źr. Interia

Udostępnij
PK

PK