Strzelają w bukmacherów w Premier League

Podczas NHS Expo w Manchesterze, Simon Stevens powiedział, że aż osiem zagranicznych firm, których marki pojawiają się na koszulkach angielskich klubów, unikają płacenia za koszty leczenia problematycznych hazardzistów.

Oczekuje się, że brytyjscy operatorzy wniosą do puli 10 mln funtów. Jest ona przeznaczona na finansowanie charytatywnej organizacji GambleAware. Jej celem jest ograniczenie szkód związanych z hazardem. 

– Istnieje rosnący związek między hazardem problemowym a stresem, depresją i innymi problemami ze zdrowiem psychicznym – powiedział Stevens w rozmowie z „The Guardian”. – Lekarze zgłaszają, że dwóm trzecim problematycznych hazardzistów pogarsza się bez pomocy, a NHS oferuje specjalistyczne leczenie.

– Jednak informacje o tym, że zagraniczne firmy nie pomagają w współfinansowaniu pomocy uzależnionym, są głęboko niepokojące – dodał. 

Zarazem wezwał Premier League do większego zaangażowania, by zagraniczni operatorzy realizowali swoje zobowiązania. 

Przypomnijmy, iż w sezonie 2018/19 dziewięć klubów w tych rozgrywkach ma za sponsora głównego firmę związaną z branżą hazardową. Dodatkowo niemal wszystkie posiadają oficjalnych partnerów w zakresie zakładów i gier.

To kolejny gwóźdź wbijany w bukmacherów i kluby korzystające ze wsparcia finansowego branży hazardowej. Partia Pracy zamierza doprowadzić do zakazu takich transakcji. Ma to na celu ograniczenie narażania dzieci na zaznajamianie się z markami hazardowymi.