Kasyno 18 września 2019

Koniec kasynowych absurdów? Tego chce NIK

Potwierdziły się wcześniejsze ustalenia “Pulsu Biznesu” – Raport Najwyższej Izby Kontroli jasno wskazuje, że resort finansów powinien zmienić sposób rozstrzygania przetargów na kasyna. 

Z raportu (opublikowanym 6 września – przyp.red) NIK wynika, że nadzór Ministerstwa Finansów nad branżą hazardową jest poprawny. Dużo gorzej jest ze sposobem rozstrzygania przetargów na kasyna, gdzie zdaniem pracowników NIK jest sporo do poprawy. Tym samym Najwyższa Izba Kontroli zaapelowała do MF o zmianę rozporządzenia, jeśli chodzi przyznawanie koncesji na prowadzenie kasyn.

Co ciekawe o tej sprawie już rok temu pisali dziennikarze “Pulsu Biznesu”, gdy opisywali absurdy do jakich doszło w poprzednich latach. Przykładowo spółki z grupy ZPR, należące do Zbigniewa Benbenka deklarowały, że w trzech kasynach osiągną nierealny przychód 200 miliardów złotych w sześć lat. Takie absurdalne liczby padały w celu, by zdobyć kolejne koncesje od Ministerstwa Finansów. Wszystko przez to, że głównym kryterium w przyznaniu licencji na kasyna jest prognoza obrotów na okres sześciu lat. Właśnie od tego firmy hazardowe płacą 50% podatku od gier. Owszem, sam podatek jest bardzo wysoki, ale tutaj chodzi o coś zupełnie innego. Otóż w rzeczywistości wygląda to tak, że weryfikowane są tylko deklaracje odnośnie od pierwszych trzech lat. Łatwo się domyślić, że doprowadziło to do tego, że kasyna starając się o koncesje, znacznie zawyżały swoje obroty w ostatnich latach prognozy.

Ministerstwo Finansów było o tym informowane przez ww. medium, a także dostały formalne zażalenia od władz i związków zawodowych Casinos Poland (CP) — spółki należącej do austriackiego Century Casinos. Efektu nie było jednak żadnego, co teraz powinno się zmienić. W każdym razie trudno wyobrazić sobie, by po raporcie NIK nie doszło do zmian rozporządzenia, jeśli chodzi o prognozowanie przychodów przez kasyna starające się o licencje.