Ogolna 4 czerwca 2019

Co media piszą o Marianie Banasiu?

autor: BB
Dotychczasowy szef KAS - kilka miesięcy przed wyborami parlamentarnymi - objął tekę ministra finansów. Nic więc dziwnego, że polskie media zajmują się dziś właśnie tematem Mariana Banasia, przed którym stoją trudne zadania. Zapraszamy do lektury prasówki.

Na "money.pl" możemy się dowiedzieć, że Marian Banaś jest żonaty i ma czwórkę dzieci. Poza tym artykuł zawiera znacznie więcej informacji na temat przeszłości zawodowej nowego ministra finansów. 

– Ostatnia rola to szefowanie Krajowej Administracji Skarbowej (KAS). Banaś 9 grudnia 2016 r. został powołany na stanowiska sekretarza stanu w Ministerstwie Finansów oraz szefa Krajowej Administracji Skarbowej. Jednak obbowiązki w KAS objął dopiero 1 marca 2017 r., kiedy to zlikwidowana została Służba Celna, a właściwie została wcielona w struktury KAS… To właśnie Służbie Celnej przewodniczył wcześniej Marian Banaś. Był jej szefem od 2015 do jej rozwiązania, w tym samym czasie pełnił też funkcję podsekretarza w Ministerstwie Finansów. Dokładnie te same dwie funkcje pełnił też w latach 2005-2008 – czytamy na stronie money.pl. 

Czytając dalej dowiadujemy się, że zdaniem money.pl Marian Banaś był głównym faworytem do zastąpienia Teresy Czerwińskiej. Co ciekawe sceptyczny odnośnie do jego kandydatury miał być premier Mateusz Morawiecki. Inne medialne kandydatury nie były podobno najmocniejsze: – Według naszego informatora, prezes PiS Jarosław Kaczyński miał zareagować śmiechem na medialne doniesienia związane nowymi kandydatami. Przypomnijmy, że na giełdzie nazwisk pojawiali się: Jacek Sasin, Paweł Gruza (były wiceminister finansów, obecnie wiceprezes państwowego giganta miedziowego – KGHM) czy obecny podsekretarz stanu w MF – Leszek Skiba – informuje money.pl.

"Business Insider Polska" pisze natomiast, że nowy minister finansów uchodzi za: – "Polityka należącego do twardego jądra Prawa i Sprawiedliwości". Co w zasadzie potwierdza serwis "300gospodarka", który pisze o Banasiu jako jednym z najbardziej wpływowych ludzi związanych z PIS: – "Współpracownicy porównują go czasem do czołgu lub taranu, podkreślając jego bezkompromisowość" – czytamy.

"Business Insider Polska" zwraca także uwagę na przeszłość nowego ministra finansów, który wcześniej działał w Solidarności, a także współpracowł z Antonim Macierewiczem: – Nowy minister finansów w 1979 roku ukończył Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego. Był zaangażowany w działalność opozycyjną. Za udział w "Solidarności" w latach 1981–1983 odbył karę pozbawienia wolności. Po 1990 roku Banaś doradzał Antoniemu Macierewiczowi, ministrowi spraw wewnętrznych w rządzie Jana Olszewskiego. W latach 1992–2005 pracował w Najwyższej Izbie Kontroli – czytamy. 

Adam Zygiel na "rmf24.pl" potwierdził w zasadzie to, co możemy przeczytać na stronie resortu finansów. Na stronie radia czytamy więc głównie o wykształceniu nowego ministra finansów: – Banaś jest absolwentem Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego (1979). W 1980 roku ukończył studia podyplomowe z zakresu religioznawstwa, studiował też filozofię na Papieskiej Akademii Teologicznej. Odbył pozaetatową aplikację sądową zakończoną w 1996 roku egzaminem sędziowskim oraz aplikację NIK-owską. Ukończył również Podyplomowe Studia Audytu Wewnętrznego (2009-2010).

A jak już jesteśmy przy stronie MF, to możemy przeczytać tam o odznaczeniach Banasia, który otrzymał m.in. "Krzyż Wolności i Solidarności" w 2015 roku. 

– W 1990 roku odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski przez rząd RP na uchodźstwie, a w 2011 roku Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski przez Prezydenta RP, został też wyróżniony Medalem "Niezłomnym w Słowie". W 2015 roku prezydent RP Andrzej Duda odznaczył go Krzyżem Wolności i Solidarności– napisano na e-stronie MF.

Na stronie "wyborcza.pl" przypomniano o zgrzytach na linii Czerwińska – Kaczyński i Morawiecki. Z drugiej strony dziennikarz Wyborczej podkreśla, że Banaś jest zadaniowcem polityczno-ekonomicznym. Na stronie możemy również zapoznać się z opinią Stanisława Gomułki, głównego ekonomisty Business Centre Club i byłyego wiceministra finansów: – Nie znam go dobrze. Miałem z nim kontakt jako zwierzchnika KAS i osoby numer dwa w resorcie finansów… Obawiałem się, że ministrem zostanie ktoś spoza resortu, najpewniej typowy polityk. Tak się nie stało. Banaś w poglądach na finanse jest zbliżony do Czerwińskiej. Z tego punktu widzenia to dobra wiadomość.

Wyborcza o opinię poprosiła również innego eksperta, który jest związany z jednym z najważniejszych polskich banków, ale zastrzegł sobie anonimowość: – Nominacja jest jakąś formą docenienia działań nowego ministra w sprawie uszczelnienia. Mamy przed sobą trudne lata, trzeba zapewnić finansowanie piątki i może jakichś innych programów, które mogą zostać ogłoszone przed wyborami parlamentarnymi. Rządowi potrzebny jest sprawny urzędnik, który wyciśnie z gospodarki ile się da, bez podnoszenia podatków. Sądzę, że to będzie główne zadanie Banasia. 

Z kolei na stronie w "polityce.pl" czytamy, że Banaś uprawia z sukcesami karate. Podobno jest dobrym zawodnikiem i trenerem. Na łamach strony wypowiedział się również Janusz Szewczak, poseł PiS: – Nowego ministra finansów nazywam Marian Banaś „Waleczne Serce”. Określam go tak nie tylko ze względu na jego walkę z mafiami VAT-owskimi, co jest przedsięwzięciem niezwykle trudnym i niebezpiecznym. Marian Banaś uprawia z sukcesami karate. Jest dobrym zawodnikiem i trenerem. Sporty walki wymagają charakteru, dyscypliny, systematyczności i  solidnej pracy. Podoba mi się jego waleczność. On nie pęka. Nie przeraziło go tak trudne zadanie jak budowa Krajowej Administracji Skarbowej i likwidacja gangów działających na granicach państwa. To zasługa jego i jego zespołu. Dobrał sobie bezkompromisowych współpracowników.

– Znam go osobiście, niezwykle go cenię i lubię. Dzięki niemu polski budżet zyskał 100 miliardów złotych, które wcześniej znikały. Na nowo ułożył działalność służb skarbowych. Za rządów ministra Rostowskiego czy Szczurka służby skarbowe potrafiły stracić rocznie na podatkach 40-50 miliardów złotych. Doskonała ściągalność podatków i zakręcenie złodziejskich kurków, za pomocą których niektórzy wyciągali dziesiątki miliardów przez osiem lat rządów PO-PSL pozwoliła na realizacją programów społecznych, które cieszą się tak dużą popularnością – dodaje Szewczak. 

"Wprost" dość lakonicznie opisał sylwetkę nowego ministra finansów, ale dodał, że Banaś nie tylko jest zawodnikiem i trenerem karate, ale posiada czarny pas w tej dyscyplinie sportu. 

"Rzeczpospolita" zwraca uwagę natomiast na powiązania Banasia nie tylko z Macierewiczem, ale także ze śp. Lechem Kaczyńskim: – Marian Banaś postrzegany jest jako zaufany człowiek Jarosława Kaczyńskiego. Przed laty współpracował z Antonim Macierewiczem, był doradcą ministra spraw wewnętrznych w czasach rządu Jana Olszewskiego, potem pracował w NIK, którym kierował Lech Kaczyński. To zmiana w porównaniu z Teresą Czerwińską, która była postrzegana jako niezależnym ekspert, wynajęty przez PiS do zarządzania finansami publicznymi – czytamy na stronie. 

Pozostałe najważniejsze media w Polsce skupiły się na tych samych wątkach. Podsumowując – Marian Banaś jest szczęśliwym mężem i ojcem. Jego największym hobby jest karate, w którym osiągnął duże sukcesy. W przeszłości działał w Solidarności za co trafił do więzienia. Ukończył wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego. Do tej pory kierował Krajową Administracją Skarbową (KAS), a w resorcie finansów był wiceministrem. Uchodzi za polityka bezkompromisowego, który należy do twardego jądra PiS. 

Dodaj komentarz