Bukmacherka 10 lipca 2018

Prezes STS nie ma przekonania do mundialu

autor: PK
Mateusz Juroszek, prezes STS, polskiego potentata w branży zakładów wzajemnych, kolejny raz przekonuje, że dla niego piłkarskie mistrzostwa świata nie są biznesowym eldorado.

Mateusz Juroszek, prezes STS, polskiego potentata w branży zakładów wzajemnych, kolejny raz przekonuje, że dla niego piłkarskie mistrzostwa świata nie są biznesowym eldorado.

– Z oceną mistrzostw mam problem. Chyba jestem jedyną osobą w branży, która podchodzi do tego bez przesadnego entuzjazmu – wyjaśnia w rozmowie z „Forbes’em”. 

Wyjaśnia, że w latach, gdy nie ma mundialu to do połowy czerwca jest szczyt sezonu ligowego, a to jest główne źródło dochodów jego firmy. – Poza tym na mistrzostwach dużo się dzieje tylko w fazie grupowej, przez pierwsze trzy tygodnie. Później mecze rozgrywane są raz, maksymalnie dwa razy dziennie. Mistrzostwa są ważne pod jednym względem – budują atmosferę i kreują nowego klienta – uzupełnia. Zarazem tłumaczy, że nie wie jaki wpływ mają mistrzostwa na obroty całej firmy. 

Stwierdza też, że jego opinię potwierdziła jedna z brytyjskich firm bukmacherskich: – Oni to sobie przebadali i że według nich nie warto wydawać pieniędzy na promowanie zakładów „pod mundial”, bo nowi klienci po mistrzostwach odchodzą.

źr. Forbes.pl / fot. MMAbiznes.pl

Dodaj komentarz