26 zabitych, 255 rannych
Conajmiej 26 osób zabitych i 255 rannych zostało w japońskich lunaparkach na przestrzeni ostatnich 30 lat do 2006 roku, ukazuje raport Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.
Conajmiej 26 osób zabitych i 255 rannych zostało w japońskich lunaparkach na przestrzeni ostatnich 30 lat do 2006 roku, ukazuje raport Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.
Rzeczywiste liczby moga być znacznie większe ponieważ raport obejmuje tylko oficjalnie zgłoszone wypadki. Raport jest wynikeim inspekcji przeprowadzonej po ubiegłotygodniowym wypadku rollercoastera w Japonii, gdzie zginęła 19-letnia kobieta, a 19 osób zostało rannych. Wypadek miał miejsce w prefekturze Osaka w lunaparku Expoland.
Przyczyną było złamanie osi, co ujawniła przeprowadzona w parku kontrola. Kontrole zresztą objęły swoim zasięgiem cały kraj. Jak się okazuje w wielu parkach zaniedbano badania urządzeń falami ultradźwiękowymi elektromechanicznymi, które to są w stanie wykryć niewidzialne uszkodzenia wewnątrz konstrukcji tj. zmęczenie materiału. Prawo jednak nie wymaga od właścicieli dysponowania tak zaawansowanymi techologicznie narzędziami.
Jak wiadomo właściciele lunaparków sami dbają o bezpieczeństwo, zazwyczaj podchodzą do sprawy o wiele bardziej rygorystycznie niż wymagałoby tego prawo, w tym przypadku jednak doszło do zaniedbania.
Przedstawiciele rządu wstrzymują się jednak z ostaeczną oceną do zakończenia tego roku fiskalnego.
Dane dotyczące wypadków w ostatnich latach zostały zebrane przez Fundację Wyposażenia Japońskich Budynków i Wind.
Ukazują, że pomiędzy 1977 a 2006 rokiem w Japonii doszło do 132 wypadków co daje średnio pięć na rok, zabijając lub raniąc 10 osób na rok.
Liczba ta jest większa w ostatniej dekadzie, gdzie statystyki pokazują, że liczba poszkodowanych wzrosła do 12 rocznie przy 8 wypadkach.
Lista wypadków fundacji zawiera informację na jakim urządzeniu doszło do zdarzenia i co było jego przyczyną, nie bada jednak gdzie doszło do wypadku.
Według raportu 45 wypadków zdarzyło się na rollercoasterach w tym jeden w 1985 roku gdzie zginął mężczyzna.
Niektóre z wypadków zdarzyły się podczas prac konserwacyjnych tak jak np.: wypadek przy kole młyńskim w 2005 roku. Nawet konwój dziecięcy okazał się niebezpiczeny zabijając jedną osobę.
W Ministerstwie przyznano, że raport fundacji nie obejmuje wszystkich wypadków do jakich doszło w Japonii. Dane oparte są głownie na doniesieniach prasowych i od samorządów. Jeśli park nie zgłosił wypadku, ani nie opisano go w mediach to napewno nie znalazł się w raporcie.
Jak się okazuje Prefektura Osaka nie zgłosiła np.: dwóch wypadków, do których doszło w feralnym Expolandzie w ubiegłym roku.
Wypadki były zgłoszone przez Expoland do prefektury zaraz po zdarzeniach czyli w maju i grudniu ubiegłego roku.
“Myśleliśmy, że nie musimy zgłaszać drobnych incydentów” – tłumaczy przedstawicel prefektury.
W Japonii ministrowie głowią się teraz, jak rozwiązac ten problem