Bukmacherka 15 lipca 2024

Superbet nie pogrywa z graczami! Wszyscy królowie strzelców na zielono

autor: redakcja
Zwroty zainwestowanych stawek, dzielenie kursów pomiędzy zwycięskich zawodników i w efekcie zmniejszanie wygranych. Na wielu graczy polskich bukmacherów czekała przykra niespodzianka przy sprawdzaniu swoich kuponów postawionych na to, kto zostanie królem strzelców EURO 2024. Wszystko to efekt zamieszania, jakie wprowadziła UEFA zmieniając zasady podczas turnieju. Na polskim rynku po raz kolejny proklienckim podejściem wyróżnił się Superbet, rozliczając na korzyść graczy wszystkie zakłady, na których stawiali na jednego z sześciu zawodników, którzy trzykrotnie trafili do siatki rywali podczas turnieju.

Zakłady długoterminowe, w ramach których obstawiano króla strzelców piłkarskich mistrzostw Europy, należały do tych najbardziej popularnych, obok wskazywania przyszłego zwycięzcę turnieju. Tym razem brakowało supersnajpera, który wyróżniłby się skutecznością i doskoczył reszcie stawki. Ostatecznie, dzięki decyzji UEFA, która podczas turnieju zdecydowała, że w klasyfikacji Króla Strzelców będą liczyć się wyłącznie bramki, a przy ich równej liczbie nie będą brane pod uwage asysty czy czas spędzony na boisku, aż sześciu piłkarzy otrzymało wspólnie tytuł Króla Strzelców. Są to: Harry Kane z Anglii, Dani Olmo z Hiszpanii, Georges Mikautadze z Gruzji, Jamal Musiala z Niemiec, Cody Gakpo z Holandii oraz Słowak Ivan Schranz. W tej nietypowej sytuacji wielu bukmacherów legalnie działających na polskim rynku nie rozliczyło zakładów granych na tych zawodników. Część zdecydowała się w ogóle – post factum – zwrócić tym graczom, którzy postawili na Kane’a tylko postawioną stawkę, inni pomniejszali kurs, dzieląc go przez liczbę Królów Strzelców. Na tym tle wyróżnia się prokliencka postawa Superbet, który błyskawicznie, po pełnych kursach, rozliczył wszystkie zakłady na najlepszego strzelca turnieju.

– Dobra zabawa wymaga przejrzystych reguł. Skoro umówiliśmy się z klientami na przykład na rozliczenie wygranej Georgesa Mikautadze po kursie 12, a ten zawodnik faktycznie został Królem Strzelców, to byłoby co najmniej niezręcznością z naszej strony zmniejszanie kursów po fakcie. Staramy się wszystkie wątpliwości czy niejasne sytuacje rozstrzygać na korzyść graczy, żeby wiedzieli, że z Superbet mogą się wspólnie świetnie bawić i mieć pewność, że zakłady zostaną prawidłowo rozliczone. Nie szukamy kruczków prawnych, które pozwoliłyby nam może zaoszczędzić jednorazowo, ale na zawsze kosztowałyby utratę zaufania naszych klientów. Gratuluję wszystkim, którzy prawidłowo wytypowali Króla Strzelców, niezależnie czy stawiali na Kane’a, Olmo, Mikautadze czy pozostałych strzelców – podkreśla Łukasz Seweryniak, General Manager Superbet Polska.

Na proklienckiej decyzji Superbet skorzystało ponad 1000 klientów bukmachera. Wyjściowe kursy na poszczególnych zawodników, którzy wspólnie sięgnęli po koronę, wynosiły nawet 40:1, jak w przypadku Cody’ego Gakpo na początku turnieju.

Dodaj komentarz