Amerykańska szara strefa wciąż ma się dobrze. 44 mld dolarów w rękach operatorów bez licencji
Nowy raport American Gaming Association szacuje, że rynek nielegalnego hazardu w USA jest wart 44,2 miliarda dolarów rocznie, a gracze obstawiają średnio 500 miliardów dolarów na nielicencjonowanych stronach.
44 miliardy przychodów
Raport został opracowany przez Innovation Group i objął trzy sektory szarej strefy hazardu: zakłady sportowe, kasyno online i automaty do gier. Grupa przeprowadziła ankietę wśród 5 284 dorosłych Amerykanów, zadając pytania dotyczące „ogólnych nawyków związanych z hazardem, zarówno w grach stacjonarnych, jak i online”.
Wydatki graczy na depozyty u operatorów zostały porównane z oficjalnymi danymi. Uzyskane informacje wykorzystano do oszacowania środków przeznaczonych na grę u bukmacherów i w kasynach nie posiadających odpowiedniej licencji.
Raport wykazał, że gracze, korzystając z nieuregulowanych witryn lub maszyn, przeznaczyli na hazard przeszło 510,9 mld dolarów, co przełożyło się na 44,2 mld dolarów przychodów dla nielegalnych operatorów.
Plaga
– Nielegalny i nieuregulowany hazard jest plagą naszego społeczeństwa, polegającą na wykorzystywaniu podatnych konsumentów, omijaniu obowiązków regulacyjnych i okradaniu społeczności z dochodów podatkowych o krytycznym znaczeniu dla infrastruktury, edukacji i nie tylko – powiedział prezes i dyrektor generalny AGA Bill Miller. – Zawsze wiedzieliśmy, że nielegalny i nieuregulowany rynek jest ekspansywny, ale ten raport pokazuje, jak bardzo jest wszechobecny – dodał.
Największym nielegalnym sektorem gier hazardowych okazały się automaty online i gry stołowe. Szacuje się, że na tę formę rozrywki gracze stawiają rocznie 337,9 mld dolarów. Generują one 13,5 mld dolarów przychodów dla nielegalnych operatorów. Dane zawarte w raporcie są zatrważające, gdyż wskazują, że tylko 52% klientów kasyn online korzystało wyłącznie z usług legalnie działających firm.