Amerykański rynek szansą dla wielu operatorów
Dyrektor generalny SBTech, Richard Carter twierdzi, że amerykański rynek zrobił w ostatnich czasach ogromny postęp. Tym samym jest zdania, iż amerykańska ziemia jest dużą szansą dla wielu operatorów.
Podobnie jak większość ludzi z branży, dyrektor generalny SBTech Richard Carter ma mnóstwo nadziei związanych z amerykańskim rynkiem zakładów sportowych. Główny zarządca w SBTech dodaje przy tym, że polityka jest złożonym procesem, ale gotowość współpracy z wielu stron jest dobrym znakiem.
Portal Gambling Insider przeprowadził rozmowę z Richardem Carterem, z której można wyciągnąć kilka ważnych wniosków. Przede wszystkim przekaz jest taki, że regulatorzy chcą rozmawiać z operatorami. Owszem, mają twarde zasady, ale są gotowi do współpracy. Firmy bukmacherskie doskonale rozumieją obawy Amerykanów, ale podobnie jak oni chcą chronić ludzi przed uzależneniem od hazardu.
Carter w ostatnim czasie rozmawiał z wieloma urzędnikami w USA i doszedł do wniosku, że organy regulacyjne w New Jersey różnią się od tych w Wielkiej Brytanii. Oczywiście jest tak dlatego, ponieważ Amerykanie w ostatnich latach działali głównie w punktach naziemnych. Hazardu w sieci właściwie nie było. Obecnie wszystko to się zmienia. Politycy chcą, żeby poprzez zmianę prawa hazardowego do budżetów wpływało więcej pieniędzy. Dzięki temu powstaną nowe szkoły, przedszkola i szpitale. Wpływy z bukmacherki mają być siłą napendową wielu reform, a to bardzo dobra droga.
Reasumując wiele stanów działa bardzo szybko, ale są również duże wahania w budowaniu nowego porządku na rynku. Dyrektor SBTech jako przykład podał Nowy Jork, w którym w przeciągu trzech miesięcy doszło do niespodziewanych zmian. Generalnie jednak jest zdania, że wiele miast w Ameryce idzie w bardzo dobrą stronę.
Źródło/gamblingInsider.com