Banaś forsuje bubla
Puls Biznesu. Resort finansów konsekwentnie jest głuchy na krytykę legislatorów. Ministerstwo Finansów forsuje ustawę hazardową, choć Rządowe Centrum Legislacji uważa, że to gniot — dodajmy
Resort finansów konsekwentnie jest głuchy na krytykę legislatorów
Ministerstwo Finansów forsuje ustawę hazardową, choć Rządowe Centrum Legislacji uważa, że to gniot — dodajmy
— niezgodny z konstytucją.
Po ponad dwóch miesiącach kończą się konsultacje międzyresortowe, o przygotowanej przez Ministerstwo Finansów (MF) nowelizacji ustawy o grach i zakładach wzajemnych.
— Chcemy, żeby Komitet Rady Ministrów, a następnie rząd zajął się tym projektem w ciągu kilku najbliższych tygodni. Organy te będą rozstrzygną zasadność zastrzeżeń, zgłoszonych do noweli —mówi Jakub Lutyk, rzecznik resortu finansów.
A tych nie brakuje. Jak ujawniliśmy w „PB”, poważne uwagi do projektu nowelizacji, za który odpowiada Marian Banaś, wiceminister finansów, zgłosiły prawie wszystkie ministerstwa i urzędy centralne. Zastrzeżeń nie miały tylko resorty nauki i szkolnictwa wyższego, rolnictwa i rozwoju wsi oraz środowiska, a także prokuratoria generalna i agencja wywiadu.
Piłkarzyki nie znikną
Na przygotowywanym przez pół roku projekcie MF suchej nitki nie zostawiło m.in. Rządowe Centrum Legislacji (RCL), które zgłosiło kilkadziesiąt zastrzeżeń. Resort finansów uwzględnił jedynie te z nich, które punktowały najbardziej absurdalne zapisy noweli. Chodzi choćby o odkryty przez legislatorów błąd, który sprawiłby, że z rynku musiałyby zniknąć na rok wszystkie tzw. gry rozrywkowe i zręcznościowe. Właściciele pubów czy centrów rozrywki, którzy pozwalaliby klientom grać w popularne piłkarzyki czy rzutki, podlegaliby wręcz odpowiedzialności karnej. Inny „kwiatek”, z którego MF się wycofał, to kuriozalna regulacja dotycząca wprowadzonego przez nowelę zakazu e-hazardu. Projekt w pierwotnej wersji zakładał, że dostawca internetu, który nie zastosowałby się do żądania blokady hazardowych stron WWW i w ten sposób popełniłby dwa przestępstwa karne skarbowe, mimo to musiałby archiwizować określone dane, czyli: kontynuować popełnianie przestępstw.
Większość uwag RCL resort finansów puścił mimo uszu. A chodzi o tak poważne zarzuty, jak niezgodność zapisów ustawy z konstytu- cją czy z innymi ustawami (m.in. o Służbie Celnej i z kodeksem karnym skarbowym). Legislatorzy wytknęli też projektowi MF sprzeczność wewnętrzną, regulacje korupcjogenne, brak przejrzystości i precyzji czy dublowanie kompetencji w zakresie nadzoru i kontroli nad rynkiem hazardu.
Trefne dopłaty
RCL odniosło się też do specjalnych 10-procentowych dopłat dla prywatnego hazardu, których wprowadzenie ma sfinansować część wydatków na budowę Narodowego Centrum Sportu w Warszawie. Ujawniając ten pomysł MF, pisaliśmy w „PB”, że nie tylko firmy hazardowe, ale też eksperci nie mają wątpliwości: to rozwiązanie może zabić prywatny hazard, a przy tym jest absurdalne ze względów technicznych. Chodzi choćby o to, że gracze, w poszukiwaniu tzw. bonusów, często wrzucają pieniądze do wielu automatów, grając tylko za część wpłaconej kwoty. Po wprowadzeniu dopłat musieliby z każdej wpłaty odprowadzić 10 proc. Mogliby w ogóle nie zagrać, a i tak stracić wszystkie pieniądze. Te wątpliwości potwierdza RCL: „Możliwa jest sytuacja, gdy dopłata została uiszczona, ale dana osoba nie »uczestniczyła« w grze albo uwzględniono jej reklamację”. Zdaniem legislatorów, oznaczałoby to powstanie nadpłaty, którą powinno się zwrócić. Tyle że ustawa zakłada, że dopłaty „nie podlegają zwrotowi”. Co na to MF? Tak jak w przypadku wielu innych zastrzeżeń RCL twierdzi, że wie lepiej niż legislatorzy.
Dawid Tokarz (Puls Biznesu wyd. 2395, s. 8)
Więcej Automaty
Drugie kasyno online coraz bliżej? Po słowach ministra pojawiają się kolejne potwierdzenia
Minister Aktywów Państwowych Wojciech Bałczun oficjalnie przyznał, że Totalizator Sportowy rozważa uruchomienie nowych kasyn internetowych pod innymi markami. To pierwsze potwierdzenie na tak wysokim szczeblu, że Total Casino nie musi pozostać jedyną państwową marką w segmencie legalnego hazardu online.