25.03.2017 00:00

BET 365 wycofuje się z Polski

Z Polski już za tydzień ucieknie Bet365. To już informacja oficjalna.

Udostępnij
BET 365 wycofuje się z Polski

"Z przykrością informujemy, że ze względu na nadchodzące zmiany prawne, od 30. marca nie będziemy już świadczyć naszych usług dla klientów w Polsce" – głosi komunikat przesłany klientom.

Bukmacher daje mało czasu swoim użytkownikom. Tylko do czwartku 30 marca mogą wycofać swoje pieniądze. Jak twierdzi informator WP money, także  pracownikom firmy w Polsce przekazano, że niedługo mogą stracić pracę.

Bet365 to hazardowy gigant na skalę światową i obecnie drugi z największych e-bukmacherów w naszym kraju. Według danych GemiusAudience miesięcznie odwiedza jego stronę aż 4,83 mln osób. To blisko co piąty internauta z Polski (dane za czerwiec 2016 roku). I choć te statystyki są napompowane wszechobecnymi w sieci reklamami bukmachera, to i tak robią wrażenie. Większy od Bet365 jest tylko jeden bukmacher – bet-at-home.

Skąd decyzja o rejteradzie? Data świadczenia usług dla Polaków nie jest przypadkowa. 1 kwietnia wchodzi w życie znowelizowana ustawa hazardowa, którą uchwalił rząd PiS. Przepisy są dużo bardziej restrykcyjne niż dotychczas, a przede wszystkim zakładają blokowanie nielegalnych na terenie Polski serwisów hazardowych.

Decyzja o wyjściu z Polski bet365 może zaskakiwać. Dotąd sądzono bowiem, że nielegalne serwisy poczekają do wakacji i sprawdzą, jak działa blokada. Eksperci sugerowali, że jeśli będzie skuteczna, to może część z nich zdecyduje się na legalne działanie i płacenie w naszym kraju podatku. Jak dotąd jednak nikt do MF się w tej sprawie nie zgłosił.

Z Polski wycofuje się też inny bukmacher – Betfair. Wcześniej przestały już działać mniejsze serwisy, m.in. betano, Rivalo, Comeon, Doxxbet, Pinnacle, RedBer czy 888sport.

Jednak to decyzja bet365 oznacza, że w Ministerstwie Finansów mogą otwierać szampana. Ustawa hazardowa PiS sprawia bowiem że firmy, które przez lata kpiły z polskiego prawa, teraz się przestraszyły. Dziś do nielegalnych serwisów należy ok. 90 proc. rynku wartego nawet 5 mld zł rocznie.

Jeśli udziały bet365 wynosiły w nim choćby 10 procent, to oznacza, że rezygnuje z 500 mln zł przychodów. To nawet dla niego spora kwota.

Zadowolone mogą być też legalnie działające firmy – eFortuna, STS czy Milenium. To one będą mogły bowiem przejąć część klientów bet365.

Źródło: money.pl

Udostępnij
Marcin Zawada

Marcin Zawada