14.04.2009 00:00

Bomba w górę!

W niedzielę po raz pierwszy w tym roku służewiecka bomba pójdzie w górę. Nadchodzący sezon wyścigów konnych ma być wyjątkowy - tor obchodzi w tym roku 70. urodziny.

Udostępnij

W niedzielę po raz pierwszy w tym roku służewiecka bomba pójdzie w górę. Nadchodzący sezon wyścigów konnych ma być wyjątkowy – tor obchodzi w tym roku 70. urodziny. Wyścigi mają mieć charakter rodzinnych pikników z wieloma atrakcjami dla dzieci i być bardziej przystępne dla widzów. Organizatorzy zapowiadają, że bilety będą tańsze, a gonitwy będzie można obstawiać także poza torem.

19 kwietnia o godz. 14.15 na torze wyścigów konnych na Służewcu wystartuje pierwsza gonitwa. Na ten dzień zaplanowano ich siedem. – Chcemy tego dnia sprawdzić nasze przygotowanie do sezonu i przetestować system teleinformatyczny, w którym zawierane są zakłady – mówi Weronika Chełmecka, rzecznik prasowy służewieckiego toru. – Po kilku miesiącach przerwy musimy sprawdzić, czy to wszystko będzie działało, jak należy – wyjaśnia.

Na usunięcie ewentualnych usterek organizatorzy będą mieli jedynie tydzień. W kolejny weekend, 25-26 kwietnia, odbędzie się bowiem uroczyste otwarcie sezonu. – Ponieważ w tym roku tor obchodzi swoje 70-lecie będzie ono miało bardzo atrakcyjną dla widzów oprawę – zapewnia Chełmecka.

Na sobotę 25 kwietnia zaplanowano widowiskową paradę konną w centrum miasta, której patronować będzie prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Rozpocznie się o godz. 14 na pl. Piłsudskiego w okolicach ul. Królewskiej, skąd przejdzie Krakowskim Przedmieściem i Nowym Światem do ronda de Gaulle’a.

Będzie to barwna defilada jeźdźców w strojach dżokejskich na koniach w towarzystwie orkiestry i kilku powozów konnych, w których zasiądą damy w kapeluszach rodem z Ascot i gwiazdy służewieckiego toru. W paradzie weźmie udział około 40 odświętnie przystrojonych koni. Najbardziej widowiskowy ma być pokaz wykonywanego przez nie synchronicznie tańca – kadryla.

Na imprezie nie zabraknie też VIP-ów, znanych biznesmenów i polityków. Zapowiedzieli się również znani aktorzy, miłośnicy koni. – Mamy potwierdzenie ze strony Jana Englerta, braci Damięckich, Marka Siudyma czy Joanny Chmielewskiej i Katarzyny Dowbor – mówi Weronika Chełmecka.

W sobotę 26 kwietnia znani i mniej popularni koniarze świętować będą już na torze. W tym sezonie organizatorzy postawili na rodzinną atmosferę. – Przeorganizowaliśmy trochę sektory dla widzów tak, aby rodziny z małymi dziećmi mogły oglądać gonitwy bezpiecznie – wyjaśnia Chełmecka.

Na najmłodszych czeka też szereg atrakcji takich jak jazda na kucykach i karuzela. Dzieci będą mogły pobawić się również w dużym nadmuchiwanym zamku. Chełmecka obiecuje, że widzowie będą mieli większy wybór serwowanych na terenie toru przekąsek. Do tej pory dominowały wśród nich kiełbaski z grilla.

Wyścigi mają też w tym roku być bardziej przystępne dla kieszeni warszawiaków. – Konkretnej ceny biletów jeszcze nie mogę podać. Będą one jednak tańsze niż w ubiegłym sezonie – stwierdza przedstawicielka organizatorów imprezy. Niższa będzie też cena całosezonowych karnetów. W zeszłym roku za wstęp na inaugurację jedna osoba płaciła 10 zł, kolejne wyścigi w sezonie były tańsze.

Tegoroczną innowacją ma być również to, że zakładów na poszczególne gonitwy będzie można dokonywać nie tylko na terenie służewieckiego toru, ale w 20 punktach, najprawdopodobniej kolekturach lotto na terenie Warszawy. – W tej sprawie czekamy na decyzję ministra finansów. Być może uda nam się rozszerzyć tę ofertę na cały kraj – chwali się Chełmecka. W planach jest na razie około 70 punktów w Polsce.

Katarzyna Dowbor, prezenterka telewizyjna i miłośniczka koni, cieszy się, że wyścigi powoli odzyskują swoją świetność. Przyznaje, że za nic nie przepuściłaby inauguracji sezonu na Służewcu. – Dla koniarzy wyścigi to rytuał, niczym wyjście w niedzielę całą rodziną do kościoła – mówi Katarzyna Dowbor. Zastrzega przy tym, że nie chodzi na tor dla hazardu. – Kocham konie, a obserwowanie ich w galopie daje mi niesamowitą frajdę – dodaje.

Zdaniem prezenterki Służewiec ma wyjątkowy charakter, a podczas wyścigów można poczuć niepowtarzalną atmosferę. – Tu spotykają się koniarze. Oni znają rodowody poszczególnych koni do kilku pokoleń wstecz – stwierdza prezenterka. – Wyścigi mają swój zapach, zapach potu koni, który kocham. Nie ma w stolicy innego miejsca, gdzie miłośnicy tych zwierząt mogą się wymienić spostrzeżeniami – dodaje Katarzyna Dowbor.

Z pierwszej okazji do wymiany poglądów w najbliższą niedzielę skorzysta zapewne wielu koniarzy. Trzeba przecież sprawdzić, jak konie radzą sobie w nowym sezonie, i wytypować swoich faworytów. – Młode konie dopiero zaczynają biegać i ich czołówka będzie się krystalizować w drugiej połowie sezonu – mówi Paweł Gocłowski z Polskiego Klubu Wyścigów Konnych.

Zachęt do odwiedzenia służewieckiego toru nie będzie brakować przez cały sezon. Wystarczy wspomnieć najważniejsze wyścigi, które również mają mieć wyjątkową oprawę, m.in. Derby (6 lipca) oraz Wielką Warszawską (27 września). Wydarzeniem będzie też Dzień Mediów, czyli seria gonitw o nagrody ufundowane przez redakcje (10 listopada).

Udostępnij
naszemiasto.pl

naszemiasto.pl