03.11.2006 00:00

Brytyjskie boom na hazard on-line

Brytyjski rynek internetowego hazardu wzrósł ponad dwukrotnie w ciągu ostatnich pięciu lat, wynika z niezależnego raportu opublikowanego przez brytyjski Departament Kultury, Mediów i Sportu.

Udostępnij

 

Brytyjski rynek internetowego hazardu wzrósł ponad dwukrotnie w ciągu ostatnich pięciu lat, wynika z niezależnego raportu opublikowanego przez brytyjski Departament Kultury, Mediów i Sportu. Badanie zostało zlecone w związku z pierwszym Międzynarodowym Szczytem Zdalnego Hazardu, zorganizowanym w Wielkiej Brytanii na torach wyścigów konnych Royal Ascot w Berkshire.

Szczyt został zoorganizowany w celu ustanowienia międzynarodowych standardów regulujących hazard za pośrednictwem internetu, interaktywnej telewizji oraz coraz popularniejszych specjalnych aplikacji w telefonach komórkowych. Badania pokazują, że w samej tylko Wielkiej Brytanii jest prawie milion ludzi regularnie grających za pośrednictwem któregoś z dostępnych zdalnych mediów. Stanowią oni prawie jedną trzecią ogólnoświatowej liczby 3,3 miliona graczy on-line. Ponadto dowiedzieliśmy się z raportu, że europejscy gracze stawiają około 6,6 mld dolarów (20 mld złotych) czyli średnio na gracza 1900 dolarów (bagatela 6.200 złotych).

Na całym świecie funkcjonuje obecnie około 2.300 witryn internetowych oferujących tego typu rozrywkę, z czego znaczna część jest usytuowana w kluczowych dla branży państwach z Antiguą na Karaibach na czele z 537 witrynami oraz Costa Ricą jako drugą z 474 witrynami.

W Wielkiej Brytanii funkcjonuje obecnie 70 stron internetowych oferujących zakłady wzajemne, ale żadnej z grami hazardowymi (pokerem, blackjackiem czy ruletką). Kobiety liczą się coraz bardziej w rynku hazardu on-line. Podczas ostatniego Pucharu Świata około 30% odwiedzających największe usytuowane w Wielkiej Brytanii strony z zakładami wzajemnymi stanowiły właśnie kobiety.

Badania zostały przeprowadzone jeszcze zanim zakazano internetowego hazardu w Stanach Zjednoczonych. Wynikają z nich wyraźnie trzy wnioski:
należy zwiększyć współpracę międzynarodową w celu tworzenia ujednoliconych, zharmonizowanych regulacji pozwalających uporać się z problemem grającej młodzieży,
zwiększyć współpracę z branżą hazardową oraz przeprowadzać więcej badań nad rosnącym udziałem zdalnego hazadu w sektorze.

John Carr, doradca d/s nowych technologii w wiodącej brytyjskiej organizacji charytatywnej na rzecz dzieci NCH powiedział: „Niezależnie od tego, jak dobre będzie podejście rządu Wielkiej Brytanii do zdalnego hazardu, nie odniesie to żadnego efektu, jeśli operatorzy stron internetowych na całym świecie zignorują wysokie standardy, które ustanawiamy. Jest więc niezmiernie ważne, aby rząd Wielkiej Brytanii starał się przekonywać inne kraje aby w podobny sposób uregulowały prawo dotyczące tej materii”

Komisja d/s Hazardu będzie opracowywać prawo regulujące zdalny hazard w Wielkiej Brytanii. W marcu bieżącego roku opublikowała już warunki udzielania koncesji oraz wytyczne prowadzenia dalszych prac nad regulacjami.

Udostępnij
user_5762

user_5762