Bukmacher: Kulesza nowym prezesem PZPN
Według analityków BETFAN, legalnego polskiego bukmachera, w najbliższych wyborach Polskiego Związku Piłki Nożnej zwycięży Cezary Kulesza. Były szef Jagiellonii Białystok wygra, podbierając Markowi Koźmińskiemu głosy wojewódzkich Związków Piłki Nożnej. Zdaniem bukmachera Kuleszę, oprócz macierzystego Podlasia, poprą związkowi baronowie z łódzkiego, śląskiego, podkarpackiego, mazowieckiego, lubelskiego, zachodniopomorskiego oraz lubuskiego. Według analityków BETFAN wraz z Cezarym Kuleszą w centrali PZPN pojawią Adam Kaźmierczak z Łódzkiego ZPN jako wiceprezes ds. piłkarstwa amatorskiego i Tomasz Zahorski z zarządu Legii Warszawa jako sekretarz generalny.
Wyścig o fotel prezesa PZPN w tym roku przypadł na czas po klęsce Biało-Czerwonych na Euro 2020. Jednym z głównych zadań nowego sternika polskiego futbolu będzie zatrzymanie pasma porażek reprezentacji, która zamiast dumy kibiców wywołuje lawinę memów. Z tym wyzwaniem 18 sierpnia chcą się zmierzyć Cezary Kulesza i wiceprezes PZPN, Marek Koźmiński – to jak dotąd jedyni oficjalni kandydaci w wyborach do władz piłkarskiej federacji. Nawet jeśli ziszczą się spekulacje na temat innych kandydatur, to i tak tylko ci dwaj będą się liczyli w wyścigu. Szanse innych, obojętne, czy byłby to biznesmen Janusz Wojciechowski, szef Wielkopolskiego ZPN Paweł Wojtala czy jeszcze ktoś kolejny, bukmacher szacuje na 6%.
Ten status odzwierciedlają też kursy w BETFAN: 1,30 na Kuleszę, 4 na Koźmińskiego i 10 na innego kandydata. To oznacza, że przy 100-złotowym zakładzie wygrane wyniosłyby odpowiednio: 130 zł, 400 zł lub 1000 zł.
Przyczyną tego układu sił są wyślizgujące się stopniowo z rąk Marka Koźmińskiego głosy związkowych delegatów. Według BETFAN wiceprezes PZPN może liczyć na poparcie już tylko sześciu regionów: pomorskiego, dolnośląskiego, małopolskiego, kujawsko-pomorskiego, wielkopolskiego i świętokrzyskiego. Polskimi „swing-states”, czyli związkami, w których obaj kandydaci mają wyrównane szanse, są Opolski i Warmińsko-Mazurski ZPN. Niewiele wskazuje jednak na to, że głosy ich delegatów rozstrzygną pojedynek. Obecnemu wiceprezesowi PZPN brakuje bowiem atutu, którym dysponuje jego przeciwnik – klubowego zaplecza. Według analityków BETFAN białostocki biznesmen, członek rady nadzorczej Ekstraklasy i wiceprezes PZPN ds. piłkarstwa profesjonalnego, może liczyć na 85% głosów delegatów klubów. Zgodnie z szacunkami bukmachera na Kuleszę zagłosuje też delegat sędziów.
Duża część kart w wyborczej grze zostanie odkryta już 6 lipca, kiedy PZPN-owscy działacze będą wybierać kandydata na stanowisko wiceprezesa ds. piłkarstwa amatorskiego. Zdaniem BETFAN ten stołek wywalczy dla siebie Adam Kaźmierczak z Łódzkiego ZPN, czyli stronnik Kuleszy. Tym samym pokona Radosława Michalskiego z Pomorskiego ZPN – kandydata łączonego z Markiem Koźmińskim. Wynik tych „prawyborów” będzie miał duże znaczenie dla walki o główne trofeum, wskaże bowiem, jak duże koalicje zbudowali oponenci.
Jeśli były prezes Jagi zwycięży w wyborach, wedle analiz BETFAN do biura PZPN wprowadzi się, oprócz Adama Kaźmierskiego, także Tomasz Zahorski, członek zarządu Legii Warszawa, który zajmie stanowisko sekretarza generalnego. Gdyby jednak losy tych wyborów potoczyły się inaczej i prezesem został Marek Koźmiński, w PZPN oprócz Radosława Michalskiego, ponownie znalazłby się także Maciej Sawicki, który zostałby sekretarzem na kolejną kadencję.
– Wybory nowego prezesa PZPN już dawno nie wywoływały tylu emocji. Po dwóch stronach barykady stanęli równorzędni kandydaci. Często w takich przypadkach kluczowa okazuje się przedwyborcza noc, kiedy następuje finalne zbieranie głosów i „przeciąganie” działaczy na swoją stronę. Przekonał się o tym choćby Zbigniew Boniek w 2008 roku, przegrywając z kretesem wyścig z Grzegorzem Latą. Wyciągnął jednak wnioski cztery lata później, pokonując wszystkich kontrkandydatów – mówi Mariusz Świętochowski, dyrektor działu analiz bukmacherskich w BETFAN.
O tym, kto stanie na czele polskiego futbolu kibice przekonają się 18 sierpnia, kiedy to odbędzie się wyborcze walne zgromadzenie PZPN. Do tego czasu może nastąpić jeszcze wiele przetasowań. Kolejne kandydatury do prezesowskiego stołka można bowiem zgłaszać do 18 lipca.
– Nasi analitycy na bieżąco śledzą wewnętrzne rozgrywki i zachowania działaczy, co ma odzwierciedlenie w kursach. W BETFAN mamy procedury korporacyjne uniemożliwiające grę na wybory prezesa PZPN wszystkim osobom uczestniczącym imiennie w walnych zgromadzeniu – dodaje Mariusz Świętochowski.