Bukmacherzy jak Spotify czy Netflix?
Postanowiliśmy przyjrzeć się, co warto byłoby dodać do aplikacji mobilnych, aby były bardziej przyjazne graczom. Sprawdziliśmy też jakie funkcje mają inne aplikacje popularne aktualnie na rynku – Spotify i Netflix.
Najczęściej wymieniane funkcje przez użytkowników, których im brakuje, to:
1. Aplikacja powinna sugerować ciekawe zdarzenia – w aplikacji powinny pojawiać się zdarzenia, które mogą nas zainteresować. Algorytm powinien je wybierać na podstawie wcześniej postawionych przez nas kuponów i kategorii, które odwiedzaliśmy.
2. Ulubieni zawodnicy, ulubione wydarzenia i ulubione dyscypliny – powinna być możliwość zaznaczenia ulubionych sportowców, zdarzeń i dyscyplin, które chcemy śledzić. Powinniśmy dostawać powiadomienia push, gdy pojawi się jakiś zakład z kategorii „ulubione”.
3. Comiesięczne pobranie kwoty z konta wzorem abonamentu Netflixa czy Spotify – wielu graczy przeznacza co miesiąc konkretną kwotę na grę. Aby doładować konto u bukmachera, należy zalogować się na jego stronie, wybrać metodę płatności, wpisać dane z karty debetowej, kod BLIK lub zalogować się do banku, poczekać na zaksięgowanie środków. Wszystkie te czynności zajmują czas i są dość niewygodne. A co gdyby bukmacher co miesiąc pobierał nam ustaloną kwotę z karty debetowej/konta bankowego wzorem brytyjskiego direct debit? Nasze konto byłoby doładowane automatycznie wybraną kwotą konkretnego dnia miesiąca.
4. Automatyczne stawianie kuponu, gdy dane zdarzenie osiągnie ustalony kurs – wybieramy zdarzenie, na które chcemy postawić (np. Legia Warszawa – Wisła Kraków), następnie wybieramy rynek (1X2, gramy na Legię), wpisujemy kurs, który nas interesuje (np. w prematchu kurs na wygraną Legii to 1.37, a nas interesuje postawienie kuponu po kursie minimum 1.50.) i stawkę, za którą chcemy zagrać. Jeśli podczas tego meczu kurs na Legię wzrośnie do 1.50 lub wyżej, aplikacja automatycznie postawi za nas kupon.
5. Możliwość dzielenia się saldem z rodziną czy przyjaciółmi – ta kwestia jest dość kontrowersyjna ze względu na potencjalne nadużycia. Gracze widzą to tak: pod główne konto można podpiąć kilka innych kont. Gracze będą mogli współdzielić saldo, a także dzielić się kuponami i duplikować je na innych kontach. Oczywiście w grę mogłyby tu wchodzić ciekawe bonusy marketingowe – np. stwórz ekipę 5 graczy i zyskaj +10% na każdym doładowaniu. Albo – postaw w grupie kupony na łączną kwotę 1000 zł, a otrzymasz bonus na swoje konto. Ten pomysł jest jednym z trudniejszych do zrealizowania i wymagałby sporych zmian w systemie. Dodatkowo generowałby trudności w rozliczeniach z urzędem skarbowym, a działy przeciwdziałania nadużyciom miałyby znacznie więcej pracy. W naszej opinii – o ile pierwsze cztery pomysły graczy mogą być zrealizowane, to na ten ostatni raczej nikt z bukmacherów się nie zdecyduje.
Branża hazardowa to przyszłość, a kluczem do sukcesu są strony i aplikacje przyjazne użytkownikowi. Niestety od wielu miesięcy widać kolejnych bukmacherów wchodzących na rynek z przeciętnymi aplikacjami, które mogą zniechęcić do gry. Czy bukmacherzy wprowadzą kolejne funkcje w swoich produktach? Przekonamy się przy kolejnych aktualizacjach.