Cios w jednorękich bandytów
Wielkimi młotami i łomami wynajęta przez wrocławskich celników specjalistyczna firma zniszczyła wczoraj (30.05.2008) 36 nielegalnych automatów do gier m.in. jednorękiego bandytę.
Wielkimi młotami i łomami wynajęta przez wrocławskich celników specjalistyczna firma zniszczyła wczoraj (30.05.2008) 36 nielegalnych automatów do gier m.in. jednorękiego bandytę. Zostały skonfiskowane w lokalach na całym Dolnym Śląsku.
-Wszystkie tego typu automaty muszą posiadać specjalne oznaczenia, a ich właściciele powinni przedstawić odpowiednie pozwolenie wydane przez urząd skarbowy – tłumaczy Aleksandra Pokora, rzecznik prasowy Izby Celnej we Wrocławiu. -Właściciel musi też płacić podatki.
Celnicy twierdzą, żę w poszukiwaniu niezalegalizowanych urządzeń odwiedzają niemal codziennie dolnośląskie lokale. Dokładnie sprawdzają, czy na działąjące tam urządzenia wydano wszystkie pozwolenia. Jeśli nie, ich nieuczciwy właściciel trafia przed sąd.
Automaty, które wczoraj zniszczono, zostały przez sądy przekazane na rzecz Skarbu Państwa. Dlaczego nie zostały sprzedane? Próbowano to zrobić, ale na przetargach chcieli je odkupić poprzedni właściciele. To oznacza, że wznowiliby swój proceder.
Takich nielegalnych urządzeń przybywa w regionie z roku na rok. Można je spotkać nawet w małych barach.
-Stale prowadzimy kontrole, ale takich przypadków jest więcej niż w latach ubiegłych – przyznaje Aleksandra Pokora.