Cud w Kaprysie, bez cudów w Chrobrym
Poznań. Pracownicy Szczególnego Nadzoru Podatkowego Urzędu Celnego w Poznaniu nie zwalniają tempa. Zaledwie kilka dni temu udało im się zlikwidować, "szulernię" na terenie stolicy Wielkopolski a już na swoim koncie zanotowali dwa kolejne sukcesy.<br />
Pracownicy Szczególnego Nadzoru Podatkowego Urzędu Celnego w Poznaniu nie zwalniają tempa. Zaledwie kilka dni temu udało im się zlikwidować, zresztą nie pierwszą już „szulernię” na terenie stolicy Wielkopolski a już na swoim koncie zanotowali dwa kolejne sukcesy.
W dniu 20 marca SZNP-owcy złożyli wizytę w restauracji „Kaprys” w Kórniku pod Poznaniem. W toku kontroli stwierdzono, że w działającym notabene legalnie punkcie gier na automatach funkcjonuje jedna nielegalna „maszyna”. Szczególnym „poczuciem humoru” wykazał się właściciel lokalu, który oświadczył, że nie wie jak automat znalazł się w jego restauracji i do kogo należy. Ani chybi, cud w „Kaprysie”!
Następnego dnia kontrolerzy udali się do baru „Chrobry” w Poznaniu.
W wyniku podjętych czynności kontrolnych w lokalu ujawniono 3 automaty do gry bez wymaganego zezwolenia oraz zeszyty z zapiskami o wygranych. W tym wypadku obyło się bez cudów – udało się ustalić zarówno pochodzenie jak i właściciela „lewych” automatów. Ponadto za bufetem zabezpieczono alkohol o mocy 40%, na którego sprzedaż prowadzący bar nie posiadał przewidzianego prawem pozwolenia.
Zatrzymane w trakcie obu kontroli automaty zasiliły całkiem już sporą kolekcję zgromadzoną w magazynie depozytowym poznańskiej Izby Celnej.