Na początek małe wyjaśnienie odnośnie do tego, czym są quizomaty. Otóż mowa tutaj o automatach, które wyglądem i zasadami działania nie różnią zbytnio się od jednorękich bandytów. Jedyna różnica jest taka, że gracz przed zgarnięciem pieniędzy, musi odpowiedzieć na proste pytanie. Wszystko po to, aby do rozgrywki wprowadzić element, który nie jest losowy. Operatorzy tych urządzeń twierdzą, że organizują konkursy wiedzy, a takie nie podlegają opodatkowaniu.
Cwaniactwo operatorów nie przeszło jednak w Czechach, o czym na specjalnej konferencji prasowej poinformował Dyrektor Generalny Administracji Celnej, Milan Poulícek. Poza tym poroszuł on inną ważną kwestię odnośnie do prawa hazardowego u naszych sąsiadów. Czeski Rząd podpisał umowę ze sprzedawcą systemu IT – Grupą CCA, która stworzy program do generowania informacji o tym, kto, ile, gdzie i kiedy przegrał lub wygrał w grach hazardowych. System wejdzie w życie od połowy 2020 roku.
Celem wprowadzenia rejestru jest nie dopuszczenie do hazardu osób, które są w stanie upadłości, a także takich, które mają zakaz sądowy na granie w gry hazardowe. Mówiąc w skrócie: czeski Rząd nie chce, żeby patalogiczni hazardziści mieli jakąkolwiek możliwość gry.
Cóż, popieramy Czechów i życzymy im powodzenia w projekcie, a także w walce z operatorami, którzy nie płacą podatku od gier hazardowych już kilka lat.