Czego chce Totalizator Sportowy?
Dwa dni po wniosku wiceministra skarbu Adama Leszkiewicza o wycofanie z obrad Komitetu Stałego Rady Ministrów, kolejnego już projektu nowelizacji ustawy o grach losowych, Zarząd Totalizatora Sportowego zaprezentował publicznie swoją propozycję zmian obowiązujących przepisów
Dokument ten nowy wiceminister skarbu przesłał 13 mają br. do Pani Małgorzaty Hirszel sekretarz Stałego Komitetu RM.
To kolejna odsłona w grze o kształt ustawy może być interesującą dla naszych czytelników.
Wyjaśnia ona dlaczego zgłaszane i wycofywane są kolejne projekty nowelizacji ustawy, pomijane racjonalne uwagi i propozycje środowiska, ekspertów i placówek badawczych.
Każe także inaczej oceniać brak zrozumienia dla uwag formułowanych podczas uzgodnień międzyresortowych.
Propozycje zmian ustawowych Totalizatora Sportowego mają dwa cele. Pierwszy to stworzenie preferencyjnych warunków dla wideoloterii.
Drugi to wyeliminowanie z rynku metodami administracyjnymi i nowymi rozwiązaniami prawno-finansowymi konkurencji prywatnych firm.
Zgłaszane są one bez uwzględnienia skutków społecznych i finansowych dla budżetu, sportu i kultury.
Czego więc życzy sobie państwowy monopolista?