08.12.2006 00:00

Cztery bary, czternaście automatów, jeden właściciel

Chorzów. W czterech barach na terenie Chorzowa należących do tego samego właściciela celnicy ze Szczególnego Nadzoru Podatkowego Urzędu Celnego w Katowicach namierzyli nielegalne automaty do gier hazardowych.

 

 

 

 

 

 

 

W czterech barach na terenie Chorzowa należących do tego samego właściciela celnicy ze Szczególnego Nadzoru Podatkowego Urzędu Celnego w Katowicach namierzyli nielegalne automaty do gier hazardowych.

W ręce celników wpadło w sumie 14 urządzeń, z czego połowa to maszyny nowej generacji warte każda od 2 do 6 tysięcy złotych. Jak ustalono głównym organizatorem nielegalnego hazardu we wszystkich czterech lokalach był ich właściciel, który osobiście wypłacał pieniądze graczom w zamian za uzyskane punkty. Prowadził też ewidencję wypłat i dysponował kluczami do automatów. Okoliczności sprawy wskazują, że działał on w porozumieniu z właścicielem automatów.

Automaty zabezpieczono. Trwa postępowanie wyjaśniające.

 

Na nielegalnym hazardzie Skarb Państwa traci duże pieniądze. Nieobciążone żadnymi podatkami zyski z urządzania nielegalnych gier hazardowych trafiają bowiem w całości do kieszeni nieuczciwego właściciela. Szacuje się, że ustawiony w dobrym, licznie odwiedzanym punkcie automat może zarobić powyżej 15 tys. zł miesięcznie.

Co jest możliwe m. in. przez brak kontroli nad stawkami i wygranymi. W nielegalnym automacie hazardowym wygrane mogą być ustalane wg „widzi mi się” właściciela. Tym samym z automatu o niskich wygranych, robi się nagle automat do gier o wyższe stawki.

Od początku tego roku celnicy z katowickiej Izby Celnej zajęli prawie 500 nielegalnie działających automatów do gier.

Udostępnij
Elżbieta Gowin Rzecznik prasowy Izby Celnej w Katowicach

Elżbieta Gowin Rzecznik prasowy Izby Celnej w Katowicach