Czy marka bukmacherska należąca do Novomatic złamała ustawę hazardową?
W czasie meczu eliminacyjnego do Ligi Europy między Piastem Gliwice a TSV Hartberg mogło dojść do złamania ustawy hazardowej. Sponsor drużyny austriackiej, mimo nieposiadania polskiej licencji był obecny na koszulkach w czasie meczu rozgrywanego w Polsce. Redakcja Interplay przyjrzała się tej sprawie i zadała pytania kilku podmiotom.
TSV Harberg sponsorowany jest przez austriackiego bukmachera Admiral Sportwetten. Jest to marka należąca do Novomatic Group, która jest światowym gigantem branży rozrywkowej. W Polsce jednak licencji na zakłady wzajemne nie posiadają i według wiedzy redakcji nie są w procesie licencyjnym.
Nie tak dawno niemalże bliźniacza sytuacja miała miejsce podczas meczu piłkarskiego Legia Warszawa – Omonia Nikozja. Cypryjczycy wystąpili w strojach z logotypami marki Fonbet, która w Polsce również nie posiada licencji.
Czytaj więcej: PZPN milczy w sprawie reklamy nielicencjonowanego bukmachera
Tym razem pytania wysłaliśmy do centrali Novomatic (jako właściciela podmiotu, którego logo było na koszulkach TSV Hartberg), Novomatic Technologies Polska (jako podmiotu, który wchodzi w skład Novomatic Group i ma siedzibę na terenie Polski), Admiral Sportwetten (podmiotu, którego logo znajdowało się na koszulkach austriackiej drużyny), PZPN (jako związkowi sportowemu pod który podlega zespół gospodarza), Piasta Gliwice i Ministerstwa Finansów.
Pierwsza odpowiedź przyszła z Austrii – przekierowana z głównej siedziby Novomatic, ale będąca jednocześnie stanowiskiem samego bukmachera. Odpowiedź wystosował sam dyrektor zarządzający Admiral Sportwetten – Paul Kozelsky. Odpowiedź zamieszczamy w oryginalnej wersji językowej.
ADMIRAL Sportwetten GmbH has a contractual sponsoring relationship with TSV Hartberg, which is an Austrian soccer club. It is the responsibility of the sponsored club as well as the organizer of any sporting events to ensure that the use of any logos of any sponsors are in line with (local) law. It is not the responsibility of the sponsor.
Regardless, according to Polish law there is a distinction between advertising of gambling entities and information about sponsoring by a betting provider. The Gambling Act, in Article 29(3), explicitly allows for information about sponsoring by an entity running a betting business by presenting information containing the name or other designation of an individualized sponsor. However, the Act does not differentiate between Polish and foreign entities, so it should be assumed that if it is allowed for Polish entities, then even more so for foreign entities.
In addition, we would like to point to a similar discussion that took place on the basis of the European Volleyball Championships organized in Poland, during which one of the teams was wearing T-shirts with the logo of the sponsor, which is the sport betting company. Exposing by the athletes on the T-shirts the logo of a betting company was considered to be information about sponsoring, that is, „presenting information containing the name or any other mark individualizing the sponsor, in connection with sponsoring”. (Art. 29, paragraph 11 of the Gambling Act), not advertising.
Neither ADMIRAL Sportwetten GmbH nor any other NOVOMATIC Group entity thus did not respect Polish gambling law as you indicated in your email. We thus request that you refrain from any such improper assertions. Otherwise we reserve the right to protect our rights and reputation with all legal measures.
Odpowiedź uzyskana od Novomatic Technologies została udzielona w podobnym tonie:
W obu odpowiedziach powołano się na art. 29 ust. 3 UGH, który brzmi następująco: Dopuszcza się informowanie o sponsorowaniu przez podmiot prowadzący działalność wyłącznie w zakresie przyjmowania zakładów wzajemnych albo tę działalność łącznie z inną działalnością niepodlegającą ograniczeniom w zakresie reklamy, promocji lub informowania o sponsorowaniu – wyłącznie przez prezentowanie informacji zawierającej nazwę lub innego oznaczenia indywidualizującego sponsora.
Novomatic Technologies i Admiral Sportwetten argumentują swoje racje tym, że ustawa nie wprowadza roróżnienia między podmiotami polskimi, a zagranicznymi i jeśli jest to dozwolone dla polskich podmiotów, to tym bardziej dla podmiotów zagranicznych. Warto w tym momencie jednak przytoczyć art. 3 UGH, który definiuje pojęcie prowadzenia działalności w zakresie gier i zakładów wzajemnych – Urządzanie gier losowych, zakładów wzajemnych, gier w karty i gier na automatach oraz prowadzenie działalności w tym zakresie jest dozwolone na podstawie właściwej koncesji, zezwolenia lub dokonanego zgłoszenia.
Jeśli zatem podmiot nie posiada właściwej koncesji, to nie możemy mówić o prowadzeniu działalności w zakresie przyjmowania zakładów. Zgodnie z wykładnią celowościową art. 29 ust. 3 UGH jest kierowany wyłącznie do podmiotów posiadających zezwolenie Ministra Finansów RP.
O komentarz w sprawie poprosiliśmy Michała Bisiorka z BCLA Bisiorek Cieśliński i Wspólnicy – eksperta prawa hazardowego w Polsce.
Umieszczenie na koszulkach piłkarzy nazwy (logo) zagranicznego operatora hazardowego stanowi naruszenie przepisów ustawy z dnia 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych (dalej „UGH”), nawet sytuacji gdy ten podmiot prowadzi całkowicie legalną działalność na terenie innego kraju.
Przepisy UGH wprowadzają obligatoryjny obowiązek uzyskania odpowiedniego zezwolenia lub koncesji na każdy rodzaj profesjonalnej działalności gospodarczej w zakresie urządzania gier hazardowych na terenie Polski. Zatem każdy operator hazardowy, w tym również posiadający zezwolenie w innym kraju zobowiązany jest do uzyskania zezwolenia krajowego.
Dodatkowo UGH wprowadza na terenie Polski zakaz reklamy i promocji gier hazardowych, a także umieszczania informacji sponsorskich w postaci nazw lub znaków handlowych podmiotów prowadzących działalność hazardową. Jedynymi wyjątkami od tej reguły są reklama zakładów wzajemnych oferowanych przez operatora posiadającego zezwolenie na prowadzenie tego typu działalności na terenie Polski oraz umieszczanie przez takiego operatora informacji sponsorskiej w postaci nazwy lub logo.
Wyjątki od zakazu reklamy lub sponsoringu w zakresie zakładów wzajemnych dotyczą tylko podmiotów posiadających zezwolenie na prowadzenie tego typu działalności na terenie Polski. Operator hazardowy nie posiadający zezwolenia w Polsce nie może korzystać ze wskazanych przywilejów i jego reklama (np. w postaci umieszczania jego nazwy lub znaku towarowego na koszulce) lub informacja sponsorska narusza przepisy UGH. Należy zwrócić również uwagę, że nielegalna (czyli dokonana z naruszeniem przepisów UGH) reklama, promocja lub sponsoring działalności hazardowej, jest na terenie Polski przestępstwem skarbowym, za który grozi odpowiedzialność karna z Kodeksu Karno – Skarbowego.
Podobne ograniczenia w zakresie reklamy hazardu funkcjonują również w innych krajach na terenie UE.
Ministerstwo Finansów potwierdziło redakcji Interplay, że przypadek z tego spotkania jest Ministerstwu znany i został przekazany organom kontrolnym. MF przekazało nam również informację, że sprawa została przedstawiona Ministerstwu Sportu, które sprawuje bezpośrednią kontrolę nad związkami sportowymi.
Jest to o tyle wartościowa informacja dla branży, ponieważ PZPN był związkiem pod który podlegał gospodarz meczu (Piast Gliwice), ale również Polski Związek Piłkarski pobiera opłatę 0,5% od obrotu brutto firm bukmacherskich z tytułu wykorzystania wyników sportowych. PZPN będący w bezpośredniej współpracy z UEFA czy polskimi klubami piłkarskimi, mógłby zdecydowanie i skutecznie zapobiec tego typu sytuacjom. Niestety, w ostatnim czasie polska branża bukmacherska była świadkiem dwóch takich sytuacji, gdzie potencjalnie mogło dojść do złamania przepisów.
PZPN niestety po raz kolejny ignoruje pytania naszej redakcji, a my jako medium branżowe jesteśmy w obowiązku informować i nagłaśniać tego typu sytuacje. Brak odpowiedzi ze strony Polskiego Związku Piłkarskiego utrudnia nam wykonywanie naszych codziennych, dziennikarskich obowiązków. Z naszych informacji wynika, że PZPN był świadomy, że rywal Piasta Gliwice wystąpi z logo zagranicznego bukmachera. Dlaczego PZPN nie odnosi się do sprawy? Dlaczego pytania naszej redakcji są ignorowane?
Niżej publikujemy zadane przez nas pytania:
- Dlaczego PZPN nie wyciągnął wniosków z poprzedniej sytuacji związanej z meczem Legia Warszawa – Omonia Nikozja?
- Dlaczego mimo znanej przez Państwa sytuacji, nie podjęliście żadnych kroków ku temu, by rywal Piasta Gliwice nie wystąpił w koszulce z reklamą nielicencjonowanego operatora?
- Kto w PZPN bezpośrednio zajmuje się tego typu sprawami? Czy odpowiada za to Maciej Sawicki czy inna komórka wewnątrz organizacji?
- Jakie jest Państwa stanowisko w tej sprawie?
Naszym nadrzędnym celem jest informowanie czytelników o sytuacjach w branży, ale także ochrona licencjonowanych podmiotów. Za każdym razem zachowujemy należytą dziennikarską rzetelność, dlatego apelujemy do PZPN – w tym przypadku do Janusza Basałaja, który jest dyrektorem departamentu ds. mediów i komunikacji o wyjaśnienie, dlaczego pytania redakcji Interplay pozostają bez odpowiedzi.
Odpowiedzi w tej sprawie nie dostaliśmy również od klubu TSV Hartberg ani od Piasta Gliwice.
Redakcja Interplay przedstawiła cały obraz tej sprawy oraz uzyskane odpowiedzi na zadane przez nas pytania. Mamy nadzieję, że organy kontrolne doprowadzą do wyjaśnienia tej sytuacji i sprawdzą, czy doszło do złamania ustawy hazardowej. Chcemy też zauważyć, że przedstawiciele spółek należących do Novomatic Group wzywają do zaprzestania wskazywania opisanych naruszeń, ostrzegając krokami prawnymi. Rolą mediów jest jednak informowanie o bieżących sprawach i zadawanie pytań – często trudnych i niewygodnych, ale nadrzędnym celem Interplay jest ustalenie faktów, a nie prywatny interes konkretnych podmiotów. Misję tę nasze medium będzie dalej realizować.