Damian Kukwa: Ekstraklasa jest jednym z najważniejszych produktów w Betclic
Jak zawieszenie niemal wszystkich rozgrywek sportowych w okresie od marca do połowy czerwca wpłynęło na graczy? Czy dla firm bukmacherskich lepiej, by rozgrywki europejskich pucharów odbywały się w formie turnieju? Czy Ekstraklasa jest jednym z najważniejszych produktów dla Betclic? Na jakiej podstawie wystawiają kursy na FAME MMA? Czym różnią się rynki francuski i portugalski od polskiego? O tym wszystkim i nie tylko opowiedział nam Deputy Head of Trading Strategy, Damian Kukwa.
Z całą pewnością 2020 rok trzeba uznać za szalony. Od marca do połowy kwietnia odwołane były niemal wszystkie rozgrywki sportowe. Jako pierwsza z największych lig piłkarskich wystartowała Bundesliga. Czy odczuliście wówczas, że gracze stęsknili się za grą?
Bez wątpienia, wraz z wznowieniem rozgrywek Bundesligi można było zaobserwować powrót do aktywności graczy. Zwłaszcza w grupie graczy, którzy zwyczajnie nie byli zainteresowani typowaniem rosyjskiego tenisa stołowego czy szeroko pojętych rozgrywek esportowych.
Formuła turnieju w europejskich rozgrywkach piłkarskich z punktu widzenia firm bukmacherskich byłaby lepszą opcją?
Wszystko zależy od struktury turnieju. Ale nie odkryję Ameryki twierdząc, że dla firmy bukmacherskiej najkorzystniejszą formą rozgrywek jest taka, w której rozgrywa się jak najwięcej spotkań. Sierpniowy „mini-turniej” finałowy Ligi Mistrzów zdecydowanie nie był optymalnym formatem dla naszej branży.
Jak wypadają rodzimy rozgrywki tj. Ekstraklasa na tle topowych lig, czy europejskich pucharów, jeśli chodzi o popularność wśród graczy?
Ekstraklasa plasuje się w samej czołówce rozgrywek piłkarskich. Na pewno jest to jeden z najważniejszych produktów w Betclic, który w dodatku cały czas rozwijamy. Mamy unikatową ofertę na zakłady dotyczące meczowych statystyk (posiadanie piłki, spalone, strzały itp.) które z każdym tygodniem zyskują na popularności. To jest droga którą chcemy podążać.
W czym Betclic jest lepszy od reszty stawki, jeśli chodzi o ofertę, kursy?
Na polskim rynku wyróżniamy się szerokością oferty co jest zauważane i pozytywnie odbierane przez graczy. Nie ogarniczamy się do podstawowych typów zakładów opartych o zwycięzcę spotkania czy liczbę goli – tak jak ma to miejsce w większości firm na rynku.
Nowe pokolenie klientów-typerów jest zainteresowane rozłożeniem spotkań na czynniki pierwsze. My im taką możliwość udostępniamy. Tak jak w przypadku wspomnianych wcześniej statystyk, które oferujemy na Ekstraklasę oraz topowe ligi europejskie, mecze pucharowe i reprezentacyjne. A jeśli chodzi o kursy to są one jak najbardziej konkurencyjne.
Światowy potentat Pinnacle mówi, że płaci utalentowanym graczom za informację. Polega to na tym, że pierwsze kursy, które wystawiają są nieprecyzyjne, wówczas zawodowi gracze obstawiają je za niskie stawki. Dzięki temu bukmacher zyskuje dodatkowe informacje o grze i jest w stanie wystawić niemal idealny kurs. Co sądzisz o takim podejściu?
To na pewno ciekawe podejście. Ma zastosowanie w firmie opartej na modelu biznesowym high volume/low margin (Pinnacle/szeroko pojęta „Azja”). Systemy zarządzania ryzykiem są zautomatyzowane i każdy zakład ma wpływ na oferowany kurs. Nie można natomiast zapomnieć, że takie zautomatyzowane systemy są podatne na wszelakie manipulacje – kurs można ruszyć w dwie strony. Ale to już temat na dłuższą rozmowę. W Polsce/Europie bukmacherzy działają na całkowicie innym modelu – oczywiście zdarzają się rozgrywki, które tradowane są w sposób klasyczny.
Na jakiej podstawie wystawiacie kursy na FAME MMA czy Gromdę, gdzie nie ma przecież dostępu do dużej bazy danych, czy statystyk?
Są to wydarzenia, w których ma swoje zastosowanie „klasyczny trading”. Oczywiście mamy własne opinie na temat każdej walki i optymalizujemy marże. W dniu gali kursy mniej więcej odzwierciedlają opinie rynku na temat szans poszczególnych zawodników.
Betclic od lat jest liderem rynków we Francji i Portugalii. Czym różnią się te rynki od polskiego i czy na naszym trudniej dobrać właściwe kursy, które zachęcą graczy do gry?
We Francji oraz Portugalii regulatorzy są bardziej zaangażowani w rynek bukmacherski, aniżeli ma to miejsce w Polsce. Regulator określa jakie rozgrywki oraz zakłady są dopuszczone do oferty i w jaki sposób można wpływać na limity poszczególnych klientów. Za to Polsce można oferować wszystko bez żadnych ograniczeń, co bez wątpienia jest wyzwaniem dla traderów.
Kluczową różnicą jest zdecydowanie system opodatkowania branży. We Francji i Portugalii klient nie płaci procentu od postawionego zakładu co ma znaczący wpływ na styl gry.
Trzeba też pamiętać o tym, że klienci w zależności od miejsca zamieszkania, rejonu kulturowego bardzo się różnią. Betclic jako jeden z liderów europejskiego rynku jest elastyczny w kwestii strategii kursowej czy ofertowej. Działanie na rynkach z obrotem kilkunastokrotnie większym niż w Polsce jest doświadczeniem, którego nie da się wycenić.