Derby w Partynicach zakończone
Decybel II zwyciężył w niedzielę w derby, najbardziej prestiżowej gonitwie sezonu.
Decybel II zwyciężył w niedzielę w derby, najbardziej prestiżowej gonitwie sezonu. Zdobył 25 tys. 800 zł i niebieską szarfę, do której ma prawo tylko najlepszy trzylatek sezonu
– Jestem zaskoczony, bo to koń duży, ciężki i ciągły, czyli taki, który idzie w jednym tempie. Brak mu końcówki, przyspieszenia na ostatnim odcinku – mówi Ryszard Biliński, zastępca dyrektora Wrocławskiego Toru Wyścigów Konnych.
Zdaniem trenerki zwycięzca wykorzystał warunki atmosferyczne. Po deszczu tor był ciężki, podmokły, kopyta zapadały się i bardziej lotne konie miały mniejsze szanse. Decybel – bardzo silny i zrównoważony – wygrał wytrzymałością. Dosiadał go znakomity dżokej z Warszawy Mirosław Pilich (prawie tysiąc wygranych gonitw na koncie).
Do wygrania była najwyższa pula: 45 tys. 150 zł. Wyścig o tradycji sięgającej XVIII wieku wymyślił w Anglii lord Derby. Zawsze jest rozgrywany na dystansie półtorej mili angielskiej, czyli 2400 metrów. Koni derbowych mogą dosiadać wyłącznie jeźdźcy, którzy wygrali powyżej dziesięciu gonitw. Derby wyłaniają najlepszego konia w roczniku. Zyskuje on najlepszy wpis w życiorysie i błękitną wstęgę, która przez rok będzie powiewać na stajni, gdzie był trenowany.
– Wartość rynkowa derbisty może wzrosnąć z kilku do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych – mówi Ryszard Biliński.
Konie, które wczoraj startowały w derby, pochodzą z kilku polskich stadnin i prywatnych hodowli. Przez rok były trenowane na Partynicach.