Derby wykorzystują koszulkę Rooneya do promocji kasyna
Nowy minister sportu w Wielkiej Brytanii, Nigel Adams apeluje do Derby County o rozsądek w sprawie reklamowania kasyna "32Red", które jest sponsorem klubu. Zdaniem polityka nie może być tak, że gwiazda zespołu Wayne Rooney nosi koszulkę z numerem 32, bo to oczywiste, że firma hazardowa i klub chcą w sprytny sposób ominąć prawo hazardowe.
Nigel Adams, który na stanowisku ministra sportu zastąpił niedawno Traceya Croucha, nie ukrywa, że Derby County i kasyno w sprytny sposób próbują reklamować produkty firmy hazardowej, a to niedopuszczalne: – Całkowicie rozumiem obawy społeczeństwa. Koszulka z numerem 32 dla Rooneya, to bardzo przebiegły ruch Derby. Proszę ich, żeby zastanowili się, co robią i jaki to może mieć wpływ na problem z hazardem w naszym społeczeństwie. Szczególnie narażone są osoby młode i wrażliwe. Taki klub jak Derby ma obowiązek, by dawać dobry przykład młodzieży.
Co więcej Adams nie omieszkał również ostrzec innych 10 klubów z Premier League i 16 Championship, które mają firmy bukmacherskie jako głównych sponsorów, przed sankcjami jakie będą nałożone, gdy ktoś złamie prawo.
– Jeśli kluby związane z bukmacherami przekroczą granicę, mogą się spodziewać interwencji za strony związku piłkarskiego. Wszyscy podpisujący umowy sponsoringowe z firmami hazardowymi muszę być świadome czym jest hazard. Zachęcam więc kluby nie tylko do przestrzegania prawa, ale także w pełni uczciwego podejścia do tego, co ustanowili Komisja ds. Hazardu i FA. Złamanie zasad będzie związane z interwencją odpowiednich służb – powiedział stanowczo Nigel Adams.
Firma bukmacherska oświadczyła, że ich umowa z Derby jest zgodna z przepisami FA, ale jak widać powyżej Nigel Adams ostrzega, że tzw. „sprytne omijanie prawa” za jego rządów tolerowane nie będzie. Z całą pewnością ta sprawa szybko się nie skończy, ponieważ wątpliwym jest, by kasyno płacące ogromne pieniądze „Baranom” zrezygnowało dobrowolnie z tej formy reklamy. W końcu głównie dzięki „32Red” Rooney trafił na Pride Park Stadium, ponieważ bez tak potężnego sponsora klub z zaplecza Premier League nie byłby w stanie płacić komukolwiek 90 tysięcy funtów tygodniowej pensji.