Dyrektor Generalny Gauselmanna w ostrych słowach o brytyjskim rządzie
Paul Gauselmann, założyciel i dyrektor generalny Gauselmann Group, zwrócił się do brytyjskiego rządu w sprawie decyzji o wykluczeniu "centrów gier dla dorosłych" z listy nieistotnych obiektów handlowych, które mogą zostać ponownie otwarte od 12 kwietnia.
Decyzja premiera
W zeszłym miesiącu premier Boris Johnson ogłosił, że angielskie punkty bukmacherskie będą mogły wznowić działalność wraz z innymi nieistotnymi sklepami detalicznymi w ramach planu odmrażania gospodarki po pandemii koronawirusa.
Niestety dla Paula Gauselmanna „centra gier dla dorosłych”, obok kasyn i punktów bingo, nie będą mogły zostać ponownie otwarte aż do następnego etapu odmrażania gospodarki, czyli aż do 17 maja, gdy planowane jest zniesienie niemal wszystkich obostrzeń.
Apel Paula Gauselmanna
Paul Gauselmann napisał list do premiera, a także do kanclerza Rishi’ego Sunaka i sekretarza stanu ds. Biznesu, Energetyki i Strategii Przemysłowej Kwasi’ego Kwartenga, aby wyrazić swoje zaniepokojenie i rozczarowanie, gdyż liczył, że „centra gier dla dorosłych” zostaną otworzone 12 kwietnia.
Gauselmann wezwał ww. osoby do zmiany decyzji, wyrażając swoje „rozczarowanie i żal”, ponieważ jego zdaniem „centra gier dla dorosłych” mają identyczne obroty i ruch, jak sklepy, które zostaną otworzone: – Nasze obiekty przyciągają stosunkowo niewielką liczbę klientów, którzy nie zostają w punkcie na długo. Z tego powodu nie możemy zrozumieć decyzji, która pozwala przecież na otwarcie normlanych punktów bukmacherskich.
– Wszystko to stawia nas w bardzo niekorzystnej sytuacji konkurencyjnej i obawiamy się długoterminowej utraty lojalnych klientów – zakończył Gauselmann.
Przypomnijmy, że Grupa Gauselmann zarządza siecią „centrów gier dla dorosłych” Cashino w Wielkiej Brytanii poprzez oddział Merkur. W kraju dostępne są aż 174 placówki Cashino.
Przyszłość
Gauselmann oświadczył, że jakiekolwiek dalsze opóźnienie w ponownym otwarciu może zaszkodzić planowanym przyszłym inwestycjom Grupy.
– Jestem bardzo zaniepokojony stresem, jaki ta ostatnia decyzja wywiera na naszą działalność, oraz tym, czy możemy nadal inwestować zgodnie z planem. Rozumiemy, że rząd musi podejmować bardzo trudne decyzje, ale nie widzimy logiki w obecnym rozporządzeniu – powiedział Paul Gauselmann.
Trudno spodziewać się jednak, by apel Paula Gauselmanna sprawił zmianę rządowych restrykcji. Tym samym „centra gier dla dorosłych” zostaną najprawdopodobniej otworzone dopiero 17 maja.