ESPN potwierdza rozmowy z bukmacherami
Wejście ESPN do branży bukmacherskiej wydaje się nieuniknione. Nadawca potwierdza rozmowy z operatorami, choć nie zamierza zdradzać większych szczegółów. Pod znakiem zapytania stoi również umowa, jaką podpisałoby ESPN z wybraną firmą.
ESPN wkroczy do branży bukmacherskiej
Od dłuższego czasu w mediach krążą spekulacje na temat rozmów ESPN z topowymi bukmacherami. Wydaje się, że gigant medialny jest gotowy, by wkroczyć na rynek bukmacherski. Zasugerowała to m.in. Laura Gentile, wiceprezes wykonawcza ds. marketingu komercyjnego w Disney Networks oraz ESPN: – To jasne, że popyt na zakłady sportowe jest wysoki i nadszedł czas, by wejść na rynek.
Rozmowy z potencjalnymi partnerami potwierdził także Mike Morrison, wiceprezes ESPN od zakładów sportowych i fantasy: – Trwają rozmowy z odpowiednimi operatorami w sprawie zakładów sportowych. Mamy wielu partnerów w branży, z którymi ściśle współpracujemy. Nadal badamy sposoby dalszej współpracy zarówno z naszymi obecnymi, jak i potencjalnymi nowymi partnerami.
Obecnie ESPN współpracuje na zasadach marketingowych z DraftKings oraz ma umowę na publikacje kursów z Caesars SportsBook. Na początku października sieć telewizyjna Bloomberg informowała o zbliżających się do końca negocjacjach ESPN z DraftKings w sprawie zawarcia umowy na wyłączność. Same pogłoski spowodowały, że początkowo notowania DraftKings znacząco wzrosły.
Skomplikowana umowa
Umowa ESPN z operatorem nie będzie jednak łatwa do zrealizowania. Kompleksowe kontrakty między bukmacherem, a sieciami medialnymi są stosunkowo rzadkie. Na rynku pojawiają się przede wszystkim współprace marketingowe, obejmujące przede wszystkim publikacje kursów. Jednym z nielicznych przykładów jest umowa PointsBet z NBC Universal.
W kontekście współpracy ESPN z bukmacherem, pod dużym znakiem zapytania stoi podział dochodów. Każde porozumienie najprawdopodobniej uwzględniałoby gwarantowane płatności dla Disneya. Eksperci wskazują na kilka opcji dotyczących prawdopodobniej umowy ESPN z DraftKings.
Na ten moment rzecznik ESPN odmówił jednak komentarza w sprawie terminu wejścia giganta medialnego na rynek.