Fałszywy alarm
Miał być brutalny napad i kradzież kilkuset tysięcy złotych. Policjanci z Grudziądza zgromadzili dowody na to, że przestępstwo zostało wymyślone. Teraz pod nadzorem prokuratora ustalają okoliczności tego zdarzenia.
Miał być brutalny napad i kradzież kilkuset tysięcy złotych. Policjanci z Grudziądza zgromadzili dowody na to, że przestępstwo zostało wymyślone. Teraz pod nadzorem prokuratora ustalają okoliczności tego zdarzenia.
W dniu 30.11.2009 około godz. 22:00 dyżurny Policji w Grudziądzu otrzymał informację od pracownika jednej z firm zajmującej się obsługą automatów do gry.
Ze zgłoszenia wynikało, że przed chwilą został on napadnięty i ogłuszony przez zamaskowanego napastnika. Po ocknięciu się zgłaszający miał stwierdził, że w pomieszczeniu, w którym przechowywane są pieniądze z utargu brakuje dwóch sejfów z pieniędzmi.
Przybyli na miejsce policjanci natychmiast zajęli się sprawą. Pieczołowicie gromadzone dowody zaczęły potwierdzać nieco inny przebieg zdarzenia.
Śledczy ustalili, że nie doszło do napadu, a kradzieży sejfów dokonali pracownicy firmy. Trzej podejrzewani mężczyźni zostali zatrzymani. Jeden ze skradzionych sejfów sprawcy wcześniej zakopali na terenie miasta. Drugi po opróżnieniu najprawdopodobniej wrzucili do Wisły.
Mundurowi odzyskali pieniądze w kwocie kilkuset tysięcy złotych. Teraz policjanci pod nadzorem prokuratora ustalają wszystkie okoliczności tego zdarzenia.
