Automaty 19 listopada 2009

G2E – hazard w Las Vegas trzyma się mocno

autor: Interplay
Las Vegas to wyśmienite miejsce na wystawę hazardową. Nie ma lepszego miejsca.

Las Vegas to wyśmienite miejsce na wystawę hazardową. Nie ma lepszego miejsca. Dobrze wiedzą to spółki z tej branży i ciężko byłby znaleźć kogoś mocnego w hazardzie, kto nie zdecydowałby się wystawiać na G2E.
Co prawda nie zauważyliśmy jakichś przełomowych pomysłów na gry hazardowe, ale z drugiej strony patrząc, hazard nie znosi gwałtownych zmian. Firmy bazują raczej na przyzwyczajeniach graczy.
Co najwyżej, by przyciągnąć nowych decydują się na eksperyment z Seksem w Wielkim Mieście jak np. IGT. Co ciekawe, automaty te oblegały głównie kobiety. Bally jak zwykle postawiło na Playmate, tym razem była to ciemnoskóra Ida Ljungqvist. Aruze zatrudniło sobowtóra Frediego Mercur’ego, który trzeba przyznać odwalił dobrą robotę. Aristocrat postawił na pracę u podstaw, Ainsworth na konkursy dla gości, a Novomatic tym razem nie serwował parówek.
We wszystkich tych firmach niepodzielnie rządzi typowy dwumonitorowy automat z bębnami i to raczej nieprędko się zmieni.
Szkoda, że politycy z Polski nie odwiedzają Las vegas. Przekonali by się, że hazard to także forma rozrywki, a nie tylko coś co nadaje się do delegalizacji. Miliony amerykańskich emerytów w Vegas nie mogą się mylić.

Dodaj komentarz