Gauselmann Group przygotowuje się do odmrażania działalności
Niemiecki rząd kilka tygodni temu zamroził gospodarkę z powodu pandemii koronawirua. Obecnie rozpoczął jednak proces odmrażania, a to oznacza, że wiele firm zaczęło przygotowywać się do powrotu. Jedną z nich jest niemiecki potentat hazardowy, Gauselmann Group.
Przypomnijmy, że w ubiegłym miesiącu Gauselmann zgodnie z zarządzeniami rządu zamknął wszystkie 700 swoich punktów na terenie Niemiec, a także dziesięć kasyn. W tym tygodniu niemiecki rząd złagodził część obostrzeń, co umożliwiło otworzenie małych sklepów, salonów samochodowych, a także sklepów rowerowych. Co prawda punkty bukmacherskie, czy kasyna nie mogą być jeszcze otworzone, ale Gauselmann uważa, że rokowania są optymistyczne i lokale związane z hazardem zostaną otworzone wcześniej niż początkowo zakładano. Stąd firma z branży rozrywkowej podjęła już pierwsze kroki mające na celu przygotowanie swoich lokali do ponownego funkcjonowania.
– Już teraz możemy powiedzieć, że wszystkie nasze obiekty spełniają zasady bezpieczeństwa. Oznacza to, że gdy nasze miejsca zostaną ponownie otwarte, wraz z dodatkowymi środkami dezynfekcji, możemy zagwarantować naszym gościom i pracownikom optymalną ochronę – powiedział członek zarządu Gauselmann, Dieter Kuhlmann.
Kryzys związany z pandemią koronawirusa dotknął również Gauselmann Group, ponieważ firma była zmuszona wysłać ponad 13 tysięcy pracowników na urlop, a członkowie zarządu i menedżerowie firm – około 60 osób – zgodzili się na rezygnację z 50% wynagrodzenia w trakcie przerwy od pracy. Oszczędności udało się wynegocjować także na poczet wynajmowanych lokali, ponieważ właściciele zgodzili się na obniżenie czynszu o 50% na okres zamknięcia.
Założyciel i dyrektor generalny Grupy Gauselmann, Paul Gauselmann, powiedział: – Podjęliśmy te krótkoterminowe decyzje w celu ochrony naszych pracowników. Biorąc pod uwagę wielkość firmy, jest to znaczne obciążenie, ale takie, które pozwoli nam przetrwać.
– Solidarność jest najwyższym priorytetem grupy Gauselmann. Obecnie koncentrujemy się na zachowaniu wszystkich 14 000 miejsc pracy. Chciałbym podkreślić również, że nasi pracownicy są oddani firmie od wielu lat i dekad, dlatego nie możemy ich porzucić w tych trudnych czasach. Mam świadomość, że to bardzo trudno zadanie, ponieważ obecnie nie mamy żadnych dochodów, ale to dla nas bardzo ważne – dodał Paul Gauselmann.