16.03.2009 00:00

Gauselmann spotkał Ainswortha

W czasie styczniowej wystawy IGE w Londynie odbyło się niezwykłe spotkanie.

Udostępnij

W czasie styczniowej wystawy IGE w Londynie odbyło się niezwykłe spotkanie. Paul Gauselmann, twórca i szef Gauselmann AG spotkał się z Australijczykiem Leonardem Hastings Ainsworth’em, pionierem australijskiego przemysłu coin-op i aktualnym szefem Ainsworth Game Technology.
Tych dwóch weteranów branży automatów w dalszym ciągu zaskakuje swoją aktywnością, pomysłowością i energią na rynku mimo, że działają na nim od wielu dekad.
Urodzony w 1924 roku Ainsworth rozpoczął swoją przygodę z automatami już w 1953 roku, gdy stworzył firmę Aristocrat – cztery lata wcześniej niż Gauselmann, który jest od niego dziesięć lat młodszy. Ainsworth to pionier w produkcji automatów do pokera, a jego nazwisko trafiło już nawet do społeczności graczy w Texas Hold’em, którzy określeniem „Ainsworth” nazwali jedno z rozdań. Przez ostatnie 52 lata Gauselmann z kolei stworzył praktycznie z niczego, automatowe imperium zatrudniające 5300 pracowników z rocznym obrotem ponad 1 mld euro. Firmy grupy Gauselmanna wyprodukowały i sprzedały dotychczas ponad 2 mln automatów.
Obaj ci przedsiębiorcy znają się od lat, a łączy ich nie tylko przyjaźń, ale także wspólne interesy, np. gry Ainsworth Game Technology sprzedawane są w sieci Gauselmanna.
W przyszłości znajdą się także w bibliotece gier dostępnych w automatach marki Ideal.

Na zdjęciu: Dwie ikony przemysłu coin-op: Leonard Hastings Ainsworth i Paul Gauselmann.

Udostępnij
Nils Rullkötter

Nils Rullkötter