Gieffe sprzedawcą OMNIS Areny VR na Włochy
Spółka Gieffe S.r.l należąca do Umberto i Marco Casalvieri została dystrybutorem na Włochy wirtualnej, zarobkowej platformy do gier OMNIS Arena produkowanej przez kanadyjsko-chiński koncern UNIS.
Pochodząca z południa Włoch firma dotychczas znana była z produkcji automatów typu slot i gier video. Automaty hazardowe spółki wykorzystywały głównie gry miemieckiego Merkur Gaming należącego do Grupy Gauselmanna.
Na targach ENADA Primavera w Rimini Gieffe prezentowała nie tylko dwa stanowiska OMNIS Areny z bieżniami Virtuixa, ale także automaty Virtual Egg i Virtual Racing.
Wirtualne gry zarobkowe z trudem przebijają się do operatorów ze względu na szereg trudności, które nie są istotne w tzw. domowym użytku, a stają się kluczowe przy próbie operowania nimi w celach zarobkowych.
Na poniższym filmiku możecie zobaczyć jak długi i skomplikowany jest proces przygotowania gracza do uczestnictwa w wirtualnej grze. Nie obejdzie się też bez kompetentnej i doświadczonej obsługi, a to dodatkowe koszty dla chcącego operować VR operatora. Samo założenie specjalnych butów umożliwiających poruszanie się po wirtualnym świecie to już cenna minuta. Kolejne, to założenie uprzęży i gogli wyposażonych w specjalną jednorazową podkładkę zapewniającą minimum higieny.
Następne cenne minuty zabiera graczowi kalibracja kontrolerów i trening w wirtualnej przestrzeni gry. Gdzieś po około 5 minutach lub więcej gracz jest wreszcie gotowy do gry.
Lekko licząc, przy kolejce graczy (a wirtualne gry niewątpliwie są ciekawostką) dwie bieżnie OMNIS Areny obsłużą maksymalnie 8 graczy na godzinę, przy założeniu, że każdy z nich poświęci jedynie 10 minut na właściwą grę.
Dużo to, czy mało i czy da się na tym zarobić odpowiedzieć musicie sobie sami.
Pochodząca z południa Włoch firma dotychczas znana była z produkcji automatów typu slot i gier video. Automaty hazardowe spółki wykorzystywały głównie gry miemieckiego Merkur Gaming należącego do Grupy Gauselmanna. Na targach ENADA Primavera w Rimini Gieffe prezentowała nie tylko dwa stanowiska OMNIS Areny z bieżniami Virtuixa, ale także automaty Virtual Egg i Virtual Racing. Wirtualne gry zarobkowe z trudem przebijają się do operatorów ze względu na szereg trudności, które nie są istotne w tzw. domowym użytku, a stają się kluczowe przy próbie operowania nimi w celach zarobkowych. Na poniższym filmiku możecie zobaczyć jak długi i skomplikowany jest proces przygotowania gracza do uczestnictwa w wirtualnej grze. Nie obejdzie się też bez kompetentnej i doświadczonej obsługi, a to dodatkowe koszty dla chcącego operować VR operatora. Samo założenie specjalnych butów umożliwiających poruszanie się po wirtualnym świecie to już cenna minuta. Kolejne, to założenie uprzęży i gogli wyposażonych w specjalną jednorazową podkładkę zapewniającą minimum higieny. Następne cenne minuty zabiera graczowi kalibracja kontrolerów i trening w wirtualnej przestrzeni gry. Gdzieś po około 5 minutach lub więcej gracz jest wreszcie gotowy do gry. Lekko licząc, przy kolejce graczy (a wirtualne gry niewątpliwie są ciekawostką) dwie bieżnie OMNIS Areny obsłużą maksymalnie 8 graczy na godzinę, przy założeniu, że każdy z nich poświęci jedynie 10 minut na właściwą grę. Dużo to, czy mało i czy da się na tym zarobić odpowiedzieć musicie sobie sami.