Grzegorz Krychowiak nieoczekiwaną gwiazdą WBW. Partnerem wydarzenia był BETFAN
Grzegorz Krychowiak uczestniczył w prestiżowej imprezie freestyle'owej WBW. Były reprezentant Polski miał pokazową "walkę", gdzie improwizuje się rymy na poczekaniu. Były tam piłkarskie akcenty.
Krychowiak, który kilka dni temu, po rozegraniu meczu w Mazurze Radzymin z klasy okręgowej, zakończył profesjonalną karierę, jest teraz aktywny medialnie. A 15 listopada zaskoczył wiele osób jako specjalny gość WBW (Wielkiej Bitwy Warszawskiej), czyli największej imprezie freestyle’owej w Polsce. Warto dodać, że partnerem WBW jest BETFAN. U legalnego bukmachera można było też obstawiać zakłady związane z tym wydarzeniem.

WBW tym razem było wyjątkowe, bo Krychowiak wystąpił w roli rapera-improwizatora, który rapował o piłce nożnej z humorem.
„Co w ogóle robi przy mnie ten śmieszny liliput.
Proszę Państwa Messi po roku w Miliczu.
On wszedł do klubu, fajna z niego bestia.
Gdyby Szczęsny stał na bramce, szmata by nie weszła.
Emerytura w Polsce jest wspaniała.
Bo siedzę w ogródku, cisnę krasnala.
Fajne ciuchy kolego,
Gdybym je włożył to bym miał Vitkaca moralnego.
Chcesz się przebić?
Skończysz jeszcze gorzej niż Michał Probierz z Lewym.
Pan Ci nie odpowie, nie kopie spalonego.
Mazur Tajfun by rozwalił w formacji 4-2-0„.
Krychowiak zrobił aluzję do konfliktu Roberta Lewandowskiego z Michałem Probierzem, co doprowadziło do zwolnienia selekcjonera reprezentacji Polski. Wszystko zaczęło się od tego, że Probierz odebrał napastnikowi Barcelony opaskę kapitana. Najlepszy polski snajper zrezygnował z gry w kadrze, a po blamażu w Finlandii doszło do zmiany selekcjonera.
redakcja
Więcej Bukmacherka
Olgierd Cieślik w zarządzie STS. Wzmocnienie operacyjne
Istotne zmiany na początku grudnia w strukturach zarządczych STS. Do zespołu dołączył menedżer z wieloletnim stażem w sektorze rozrywki, obejmując nadzór nad kluczowymi procesami biznesowymi. Decyzja ta wpisuje się w szerszą strategię integracji oraz optymalizacji działań w ramach międzynarodowej grupy Entain CEE.