08.07.2010 00:00

Gtech przed komisją

Dyrektor generalny Gtech Polska Jacek Kierat oświadczył przed hazardową komisją śledczą, że kierowana przez niego spółka nie brała udziału w sporządzeniu jakichkolwiek propozycji ustaw dotyczących wideoloterii.

Udostępnij

 

 

 

 

 

 

Dyrektor generalny Gtech Polska Jacek Kierat oświadczył przed hazardową komisją śledczą, że kierowana przez niego spółka nie brała udziału w sporządzeniu jakichkolwiek propozycji ustaw dotyczących wideoloterii.

„Chcę stanowczo oświadczyć, że spółka GTech Polska nie brała udziału w sporządzeniu jakichkolwiek propozycji ustaw dotyczących wideoloterii. Nigdy też między GTech a Totalizatorem Sportowym nie podjęto żadnych negocjacji w celu określenia zasad wprowadzenia wideoloterii dla TS” – oświadczył dyrektor generalny Gtech Polska.

Kierat odniósł się także do kosztów wprowadzenia wideoloterii. Jak zaznaczył, „w większości przypadków inwestycje finansowe wymagane do wprowadzenia wideoloterii czynione są przez dostawców terminali i systemów centralnych”. Zaznaczył, że jeżeli stałoby się tak również w Polsce, to TS nie byłby obciążony ryzykiem inwestycyjnym związanym z wprowadzeniem wideoloterii.

Szef Gtech Polska podkreślił, że zagadnienia związane z uruchomieniem wideoloterii w Polsce nigdy nie były negocjowane z TS, dlatego „jakiekolwiek szacunki, jak dużo TS zapłaciłby za usługi lub urządzenia przy wprowadzaniu wideoloterii lub też czy i ile GTech by na nich zarobił, to spekulacje”.

Jednocześnie powiedział, że GTech ma doświadczenia we wprowadzaniu wideoloterii na wielu rynkach na świecie i „dostarczał swojemu klientowi, TS, informacje o najlepszych praktykach dotyczących potencjalnego wprowadzenia wideoloterii w Polsce”. „Zrobiliśmy to na wyraźną prośbę naszego klienta” – zaznaczył.

 

 

 

Udostępnij
PAP

PAP