Pamiętacie Monkey Ball Segi? Tajwańska firma Tecway postanowiła wykorzystać pomysł Segi w swoim najnowszym automacie Happy Ballance Ball. Trzeba przyznać, że Tajwańczycy twórczo rozwinęli pomysł znany z Monkey Balla i tym razem kulką sterujemy nie za pomocą track balla lub joysticka, a za pomocą balansu ciała. Gracz staje na specjalnej platformie z poręczą i przenosząc ciężar ciała z przodu do tyłu lub z boku na bok porusza ekranową, wirtualną powierzchnią, na której znajduje się kulka, wprawiając ją w ruch. Żeby zdobyć punkty na tym automacie trzeba się sporo napocić, a to pozwala mi zaliczyć tę maszynkę do mojej ulubionej kategorii videosiłowni. Automat wyposażono w 50 calowy ekran LCD, na którym gracz może doświadczyć efektów grafiki 3D w czasie przechodzenia dostępnych sześciu poziomów gry. Tecway ma już w swojej ofercie wersję tego automatu przeznaczoną dla dwóch graczy.

W.B.
Więcej Automaty
Udział maleje, wartość rośnie. EY opublikował raport o szarej strefie
Na początku marca Zespół Analiz Ekonomicznych EY, jednego z największych koncernów doradczo-audytorskich na świecie, opublikował raport dotyczący udziału szarej strefy w sektorze hazardowym. Publikacja rzuca światło dynamikę zmian zachodzących w tym obszarze, zarówno z poziomu polskiej gospodarki, jak i w skali globalnej. Poniżej przedstawiamy kluczowe dane statystyczne dotyczące tego zjawiska.



