05.02.2008 00:00

Harry Levy niezadowolony z ATEI

Wielka Brytania. Colin Mallery z firmy Harry Levy wyraził swoje niezadowolenie z tegorocznego ATEI w liście do Petera Rusbridge, dyrektora Clarion Gaming, organizatora targów.

Udostępnij

 

 

 

 

 

 

 

Colin Mallery z firmy Harry Levy wyraził swoje niezadowolenie z tegorocznego ATEI w liście do Petera Rusbridge, dyrektora Clarion Gaming, organizatora targów.

List tłumaczymy w całości:

Drogi Piotrze,

Czuję, że musimy wyrazić nasze niezadowolenie i zmartwienie z powodu małej liczby odwiedzających ATEI.
Jesteśmy bardzo niepewni o przyszłość, mieliśmy założone cele jednak z powodów od nas niezależych nie udało się ich do końca zrealizować.

Odnotowaliśmy duży spadek odwiedzających nas stałych kontrahentów. To prawda, byli ludzie na naszych stoiskach, nawet zza oceanu, ale mało kto z nich miał jakikolwiek interes do nas, przyszli tylko z ciekawości zobaczyć jak wygląda na górnym poziomie.

W końcu, byli też ludzie wogóle spoza branży – jak udało im się dostać na targi?. W rezultacie – była to jedna z najgorszych wystaw ATEI, na jakich byłem.
Jeszcze kilka lat temu ATEI było głośnym wibrującym miejscem, świetnym do zrobienia interesów, wszystko zgrupowane na jednym piętrze w miksturze jednego wielkiego sklepu z “owocówkami” i automatami do zabawy stojącymi obok siebie. Nasi klienci odwiedzali wystawę z radością. Teraz to już zupełnie inna historia – nie mogą się doczekać kiedy wrócą do domu.
Bez wątpienia głównym powodem, dlaczego targi straciły swoją iskrę jest przeprowadzka na piętro. W tym roku mieliśmy ogromne stoisko, świetne produkty i doświadczonych pracowników, jedyne czego nie mogliśmy ze sobą przywieźć to atmosfera, ponuro zanikająca na górnym poziomie.

Po powrocie z targów rozmawialiśmy z naszymi klientami, którzy bez wyjątku mówili nam, że na górnym piętrze nie ma atmosfery, stoiska są trudne do odnalezienia, a ciągłe podróże w górę i w dół, są prawdziwym cierniem w tyłku.
Czy ten towar jest wart takich pieniędzy? Horrendalne kwoty powierzchni wystawienniczej, a do tego transport, hotele itd. Pozwala nam to myśleć, że chyba nie.

Udostępnij
S.M./Intergame

S.M./Intergame