Hazard podnosi wartość ziemi
W proponowanych przez rosyjską dumę czterech okręgach hazardowych, czyli specjalnych strefach, do których ma zostać wyrzucony hazard - ceny nieruchomości idą w górę.<br />
W proponowanych przez rosyjską dumę czterech okręgach hazardowych, czyli specjalnych strefach, do których ma zostać wyrzucony hazard – ceny nieruchomości idą w górę.
Ciągle nie jest pewne, czy podpisana przez Wladimira Putina Ustawa, będzie wogóle egzekwowana. Głosy wśród operatorów są podzielone mniej więcej po połowie. Jedni są zdania, że Ustawa będzie martwa, to znaczy kasyna sobie, a Policja sobie. Drudzy już wycofują się z interesu albo szukają innych rynków zbytu np.: w Indiach.
Pewne jest, że ceny nieruchomości w czterech wyznaczonych strefach idą w górę. Największe nadzieje rosyjscy przedsiębiorcy pokładają w wyborach prezydenckich, które odbędą się wcześniej niż ustawa ma wejść w życie.
W rejonie Krasnodarska, gdzie została wyznaczona jedna ze stref cena za 1000 hektarów ziemi wzrosła w ostatnich tygodniach nawet dziesięciokrotnie.
Przewiduje się, że inwestorzy wyłożą do 2010 roku 2.5 miliadra USD. Administracja państwowa dołoży kolejne 500 milionów USD do wybudowania infrastruktury – podaje Aleksander Remczkowa guwernator Krasnodarska.
Pierwsze inwestycje w salony gier w Krasnodarksu już zostały poczynione, narazie w rejonie Rostowa i Dona. Największe inwestycje spodziewane są jednak w rejonie miasta Sochi nad Morzem Carnym.
W innym wyznaczonym dla hazardu – regionie Ałtajskim, ceny nieruchomości również poszły w górę. Mieszkańcy małego rosyjskiego miasteczka Sołonówka położonego na skraju strefy, liczą już ruble, których teoretycznie mają teraz cztery razy więcej. Działająca w rejonie Ałtaju firma turystyczna Plot, nie może się nadziwić jak te przeważnie wiejskie tereny mają przekształcić się w rosyjskie Las Vegas.
Nie wszystko złoto co się świeci, dobre nastroje rosyjskich chłopów hamują eksprecri i analitycy. Ich zdanien w tej fazie projektu trudno przewidzieć, gdzie znajdą się największe skupiska hoteli i kasyn. Lokowanie pieniędzy w niruchomościach w tej chwili to inestycja bardzo wysokiego ryzyka.
Ich zdanie podzielają duże firmy kasyniarskie, które nie zamierzają inwestować na 2,5 roku przed wejściem w życie ustawy.
Czas pokaże co się wykluje z tego jaja, czy nagle nie okaże się, że inwestorzy kupili tam już tyle ziemi, że sami zaczną wyznaczać miejsca gdzie będą budowane kasyna i hotele.