High noon i high score, czyli dwunaste flipperowe mistrzostwa Polski!
Gry wideo stają się coraz popularniejsze i dopiero będą rozrywką naprawdę masową. Ale równolegle z tym trendem wracają rozmaite stare, dziś można powiedzieć analogowe gry, w tym planszowe i flippery właśnie. Miłośnicy tych drugich pochodzący nie tylko z Polski spotkali się 16 listopada w Warszawie na rokrocznych mistrzostwach.
Pod długą nazwą Printimus 2013 – XII Qulturalne Mistrzostwa Polski w Grze na Flipperach kryły się oficjalne, otwarte zawody o tytuł mistrza naszego kraju oraz aż cztery turnieje towarzyszące. Ściągnęły one do stałej siedziby tej imprezy, czyli kultowego klub Spółdzielnia CDQ, kilkaset osób, głównie chłopaków i mężczyzn, od latu kilku do ponad 60! Już tylko ten fakt sprawia, że warto zwrócić uwagę na to wydarzenie oraz przyjrzeć się flipperom.
Generalnie biorąc pod uwagę całą ludzkość na pewno więcej osób grało na nich w wersjach cyfrowych na komputerach konsolach, komórkach (są nawet on-line i to darmowe) etc., będących jednak zaledwie namiastką tych prawdziwych. Co więcej w większości są to gry tworzone od zera, a nie symulatory naprawdę istniejących pinballi (patrz ramka). Część nawet nie usiłuje odzwierciedlać rzeczywistych możliwości, ale i naturalnych ograniczeń tych maszyn, w tym wykorzystanej w nich mechaniki sprzęgniętej z elektroniką. Tak więc nie można porównać tego wprost z dajmy na to z grą w komputerowe szachy czy pokera. Swoją drogą zwłaszcza w zdigitalizowane szachy chyba częściej gra się z komputerem niż żywym szachistą. Za to gra na autentycznym flipperze zawsze jest pojedynkiem z maszyną, a jeśli w zabawie bierze udział więcej niż jedna osoba, wtedy przede wszystkim rywalizacją z przeciwnikiem lub większą ich liczbą. Najszersze możliwości tego rodzaju daje turniej, a im wyższej jest rangi tym większy splendor, punkty w światowym rankingu (tak, jest coś takiego – nazywa się WPPR), emocje, no i nagrody! Na najwyższym poziomie nierzadko jest do wygrania nowy flipper, a taka zabawka to wydatek rzędu 20 tys. złotych. Zwycięzca MP też od zawsze zabierał flippera, tyle że używanego, więc tańszego. Za to z roku na rok na rosła ilość nagród dodatkowych, w tej edycji spadł ich istny deszcz i to nie tylko dla najlepszych. W dużej części pochodziły one z oferty patronów tytularnych turniejów towarzyszących, a byli to:
-Techland, czyli firma należąca do czołówki polskich deweloperów gier wideo
– Trefl – producent gier, puzzli, kart i zabawek
– największe centrum rozrywki w Warszawie Hula Kula
Inne ufundowali pozostali patroni, czyli CKM.pl będącego portalem znanego męskiego magazynu oraz organizator przedsięwzięcia nazwanego Pixel Heaven, a oferującego przede wszystkim bliskie spotkania różnego stopnia z retro sprzętem komputerowym i nań dedykowanymi grami. W kwestii nagród znaczącą rolę odegrali też: importer i dystrybutor win Piwnica Smaków, salon z zegarkami od Czasu do Czasu w Złotych Tarasach, firma Marco Oil z branży paliwowej, czołowy operator zręcznościowych salonów i maszyn do gier Eurogames oraz magazyn branży rozrywkowej „Interplay”. Jednak na pierwszym miejscu była drukarnia Printimus, która kolejny raz opracowała i przygotowała wszystkie druki turniejowe, a także po raz piąty ufundowała główną nagrodę. Warto podkreślić, że w jej siedzibie od tego roku są organizowane otwarte turnieje w różnych formułach, a to tylko część z działań tej firmy w światku flipperowym. Wracając do nagrody głównej:
„Na skutek nieprzewidzianych zdarzeń zwycięzca niestety nie dostanie flippera, a ekwiwalent pieniężny w wysokości 2 tys.” mówi z wyraźnym smutkiem prezes Polskiego Stowarzyszenia Flipperowego Łukasz Dziatkiewicz i tłumaczy: „To tradycja, od samego początku tej imprezy tak było, inna rzecz że flippery są coraz droższe, a i tegoroczny zwycięzca z racji na brak miejsca woli środki pieniężne”. Został nim Armand Maculewicz ze Stargardu Szczecińskiego, a obecnie mieszkający w Sosnowcu. Zdystansował on m.in. dwóch dwukrotnych mistrzów Polski, jednym z nim był Mariusz Tkacz, którego syn 11-letni Kuba był czwarty! Najwyżej z zagranicznych graczy, bo na pozycji trzeciej uplasował się Szwed Johan Genberg (przed mistrzostwami na 49. miejscu na świecie), drugi był Janek Nietrzebka. Ci czterej mistrzowie musieli przejść długą drogę, która zaczęła się po 12:00, wzięło w niej udział 84 osoby (czyli tylko o trzy osoby mniej niż w rekordowej zeszłorocznej edycji) i dla najlepszych trwała sześć rund, a finałowe zmagania skończył się po 3:00 nad ranem w niedzielę…
Wymienione cztery asy to nie jedyni, którzy stanęli na flipperowym podium, bowiem przy okazji głównego turnieju odbyły się wspomniane aż cztery dodatkowe:
CKM.PL Czar Par – rodzaj debla na wesoło na jednej maszynie, każdy gracz obsługuje jeden przycisk łapkowy. Wygrała para: Adam Kuncewicz z Zielonej Góry i Łukasz Wawryka z Brzeska.
Hula Kula & Trefl Junior and Novice Cup – dla dzieci i młodzieży do lat 18. Zwyciężył zgodnie z oczekiwaniami wspomniany już Kuba Tkacz z Mysłowic. Pakiet nagród specjalnych dostał najmłodszy uczestnik 5-letni Jasiu Heller.
Pixel Heaven Klasyk – na dwóch zabytkowych elektromechanicznych maszynach. Tryumfatorem został Tomasz Sudujko z Otrębusów koło Warszawy, który w mistrzostwach był… ostatni
Techland Fun – FunHouse Contest – o najlepszy wynik na flipperze FunHouse, który był motywem przewodnim plakatu mistrzostw. Pierwsze i jedyne numerowane miejsce zajął jeden z najbardziej utytułowanych polskich flipperowców Daniel Nowak z Bełchatowa.
Po raz trzeci wręczono także nagrodę klubu Spółdzielnia CDQ za styl gry. Głosować mógł każdy uczestnik zawodów doceniając „choreografię” – ruchy, sposób uderzania w przyciski, taniec, skoki, wymachy, okrzyki, autokomentarze itp., albo samą technikę gry, względnie coś innego stanowiącego o stylu gry. Niekwestionowanym mistrzem stylu okazał się znany z bardzo indywidualnego zachowania podczas gry, inny dwukrotny mistrz Polski Aleksander hrabia Żurkowski. Talony, które służyły do głosowania zostały wykorzystane także w loterii z licznymi flipperowymi i innymi nagrodami.
O maszynie „FunHouse”, której poświęcono osobne zawody prezes PSF-u mówi: „Nie przypadkiem wykorzystaliśmy ten tytuł na plakacie, a w konsekwencji w miniturnieju, zresztą nie był on taki mały, bowiem rozegrano na nim blisko 200 partii. Po pierwsze ważny jest w tym flipperze czas – godziny, a że to XII mistrzostwa, więc idealnie pasowała taka symbolika. Dlatego trofea miały właśnie formę zegara, gdzie mała wskazówka pokazywała dwunastą godzinę czyli XII mistrzostwa, zaś duża 1, 2 lub 3, czyli zajęte miejsce". Te na stricte mistrzostwa ufundował Eurogames i „Interplay”, ten drugi był tradycyjnie nie tylko ich sponsorem, ale i patronem medialnym imprezy. Oddajmy głos Dziatkiewiczowi: "Po drugie ten flipper był w CDQ od początku mistrzostw, parę lat temu zniknął, ale na to wydarzenie wrócił”. Warto dodać że w związku z owymi zegarowymi motywami najlepsi dostali zegarki, w sumie wręczono ich dwanaście (głównie marki Esprit), w tym dla mistrzów Polski z pamiątkowym grawerunkiem. Inne trofea, imienne otrzymała najlepsza ósemka w zakończonym niedawno trzecim sezonie ligi.
Prezes Dziatkiewicz podkreśla, że od paru lat flippery odzyskują popularność. można mówić wręcz o ich comebacku, co widać po rosnącej liczbie producentów i eventów, tych drugich także w Polsce (zwłaszcza na Śląsku) – ten sezon był zdecydowanie rekordowy, następny ma szansę wyglądać jeszcze okazalej. Więcej o nim oraz wszystko o mistrzostwach (w tym pełne wyniki, relacje, zdjęcia, lista nagród etc.), pierwszej polskiej książce o flipperach wydrukowanej zresztą przez Printimusa (premiera miała miejsce właśnie na Mistrzostwach Polski, a autor książki ufundował trzy pierwsze, numerowane egzemplarze dla Mistrza Polski i dwóch widemistrzów) i wiele innych materiałów znajdziecie na stronie PSF-u. Tamże również zapowiedź dwóch ostatnich turniejów w tym roku – w Bytomiu i w Mysłowicach. W obu lokalizacjach przewidziane są kolejne zawody w przyszłym roku, a także w Warszawie i w okolicach Kołobrzegu oraz zapewne innych miejscach. Jak widać flipperowy renesans trwa i widać go coraz mocniej w Polsce!
PM
Zdjęcia:
1. Pixel Heaven Classic – plakat
2. Hubert i Marcin Krysiński zajęli odpowiednio III i II miejsce w Pixel Heaven Classic
3. Gra Łukasz Dziatkiewicz + Prezes PSF-u, PIXEL HEAVEN Klasyk
4. Mistrzostwa fragm. plakatu
5. Eliminacje
6. Eliminacje
7. Daniel Nowak zwycięzca Techland Fun + FunHouse contest
8. Plakat mistrzostw
9. Marcin Krysiński i Hubert Krysiński
autorzy zdjęć: Łukasz Dziatkiewicz, Aleksander Żurkowski