Hipotezy w sprawie wypadku na karuzeli
Gazeta Wyborcza. Prokuratura powołała biegłych, którzy pomogą odpowiedzieć na pytanie: kto jest winien wypadkowi, do którego w nocy z soboty na niedzielę doszło w czarnkowskim lunaparku. <br />
Prokuratura powołała biegłych, którzy pomogą odpowiedzieć na pytanie: kto jest winien wypadkowi, do którego w nocy z soboty na niedzielę doszło w czarnkowskim lunaparku.
Z karuzeli typu „shaker” wypadło siedem osób. Najciężej poszkodowany 27-letni mężczyzna leży w szpitalu ze złamanym kręgosłupem. Podejrzenie padło najpierw na głuchoniemego pasażera „shakera”: to on mógł rozpiąć zabezpieczenie. Udało się go przesłuchać dopiero wczoraj, po znalezieniu biegłego posługującego się językiem migowym.
Prokuratura nie jest już pewna pierwotnej teorii. Równie dobrze zawinić mógł inny zabawowicz. Druga hipoteza mówi, że zawinił ktoś z czeskiej obsługi lunaparku. Według trzeciej teorii „shaker” miał ukryte wady. – Nie wykrył ich mechanoskop, który oglądał karuzelę w niedzielę. Dla pewności konieczne jest jednak powołanie biegłego specjalisty od tego typu urządzeń – mówi prokurator Mirosław Adamski.