Holendrzy we Wrocławiu
Już w piątek można będzie sprawdzić, jak wygląda Wrocław widziany z gondoli ogromnego diabelskiego młyna. Pracownicy niemiecko-holenderskiego wesołego miasteczka kończą ostatnie prace, oficjalnie lunapark ruszy w sobotę rano - pisze Gazeta Wyborcza<br />
Już w piątek można będzie sprawdzić, jak wygląda Wrocław widziany z gondoli ogromnego diabelskiego młyna. Pracownicy niemiecko-holenderskiego wesołego miasteczka kończą ostatnie prace, oficjalnie lunapark ruszy w sobotę rano.
W sobotę rozpoczyna się Wrocławskie Święto Wiosny. Jego główną atrakcją ma być właśnie wesołe miasteczko na pl. Społecznym. Na placyku między budynkiem Poczty Głównej a mostem Grunwaldzkim stanęły najróżniejsze karuzele i kolejki dla dzieci i dorosłych. Największą atrakcją jest jeden z największych w Europie (50 m) diabelski młyn z 32 gondolami. Jednorazowo zabiera prawie 200 osób, oświetla go 16 tys. żarówek. Z najwyższego punktu oglądać można centrum miasta i pobliski Ostrów Tumski. Na amatorów mocnych wrażeń czekają rollercoastery, zwisający w pionie młot, wirujące karuzele i symulatory, a na całe rodziny strzelnica z upominkami, samochodziki, Kinder Safari i pałac z niespodziankami „Mistery Tower”.
Oficjalne otwarcie lunaparku zaplanowano na sobotę na godz. 11, ale już dzisiaj przez dwie godziny (od godz. 20) można będzie się bawić i korzystać z wszystkich atrakcji za darmo. Wesołe miasteczko będzie czynne w godz. 14-23, jedynie w niedziele w godz. 11-22. Bilet na największą i najdroższą karuzelę kosztuje 20 zł, na mniejsze – około 10-12 zł.
Lunapark pozostanie na pl. Społecznym do 1 kwietnia.