Nie bez kozery organizatorzy reklamowali te targi hasłem Think Big, rzeczywiście są Big (ogromne) dosłownie i w przenośni. Mnie osobiście trochę trudno było się znaleźć na nowej przestrzeni i poznać nowe rozmieszczenie stoisk, ale cóż siła przyzwyczajenia! W tym wypadku do ICE w hali Earls Court.
W każdym razie o sile hazardu na świecie (bo w Polsce wiemy jak jest), niech świadczy fakt, że niedawna wystawa automatów rozrywkowych (EAG) odbywająca się również w hali ExCel zajęła ósmą część tego co ICE. Teraz dopiero zobaczyłem jak wielka to hala.
Do Londynu przyjechali wszyscy znaczący, światowi producenci automatów hazardowych i wyposażenia kasyn. Alejkami wśród stoisk przelewał się nieustannie wielojęzyczny tłum i chwała organizatorom, że uruchomili tyle stanowisk do rejestracji gości, że mimo tysięcy osób nie tworzyły się kolejki.
Największe stoisko zaprezentował na targach Novomatic, który po ostatnich przejęciach kilku firm wyrasta na europejskiego lidera hazardu. Nic zatem dziwnego, że Austriacy swój najnowszy automat nazwali Dominator! Amerykanie z IGT, WMS i Bally co roku prezentują w Londynie nowe gry. Bally pochwaliło się w tym roku pierwszą grą HD 1080p.
Jednak same automaty to już nie wszystko. Gra musi hulać na tablecie, telefonie komórkowym i laptopie. Wszystkie nowe prezentowane na wystawie gry to multiplatforówki. Odpalą na IOS, DOS, Windowsie i Androidzie, a jak się ktoś uprze to i na czytniku e-booków.
Niestety na ICE zabrakło polskich spółek. Honoru bronił tylko opolski Vegas i to niezwykle skutecznie.
Dość powiedzieć, że stoisko polskiej firmy znalazło się vis a vis amerykańskiego Bally.
Tyle na razie na gorąco z ICE 2013.
