Initial D – wyścigowa manga
Initial D to nazwa japońskiej mangi i anime dość popularnych w Kraju Kwitnącej Wiśni, a opowiadających o młodzieńcach ścigających się w swoich wspaniałych japońskich samochodach. Pomysł nie nowy, bo wystarczy wspomnieć American Graffiti George'a Lucasa.
Initial D to nazwa japońskiej mangi i anime dość popularnych w Kraju Kwitnącej Wiśni, a opowiadających o młodzieńcach ścigających się w swoich wspaniałych japońskich samochodach. Pomysł nie nowy, bo wystarczy wspomnieć American Graffiti George’a Lucasa. Jednak przygody młodego, 18 letniego Fujiwary Takumi, syna sprzedawcy Tofu, wciągnęły skośnookich braci niczym Harry Poter naszych nastolatków.
Kto widział wspomniany American Graffiti z młodym Harrisonem Fordem w jednej z głównych ról, wie już że w grze chodzi o wyścigi jakie urządzają sobie napakowani adrenaliną młodzieńcy po drogach publicznych, samochodami swoich „starszych”. Dzieje się to z reguły po zapadnięciu zmroku. Wyścigi te w realu czasami kończą się tragicznie, a że zdecydowanej większości młodych ludzi, nawet w bogatej Japonii nie stać na TOYOTĘ AE86 lub NISSANA SKYLINE GT-R32, goście z SEGI wpadli na pomysł, by przenieść samą ideę tego rodzaju współzawodnictwa w przestrzeń wirtualną. Taka jest w skrócie geneza powstania racera , który obecnie pojawił się w japonii już w czwartej wersji.
W grze mamy do dyspozycji samochody sześciu japońskich marek : Honda, Mitsubishi, Toyota, Nissan, Subaru i Mazda. Są to modele znane z rajdów, które dodatkowo możemy „wypasać” w trakcie gry. Twórcy gry jak zwykle w przypadku racerów przewidzieli możliwość wykorzystania przez graczy automatycznej , bądź manualnej skrzyni biegów. W każdym stage’u jest też możliwość wyboru pory przejazdu : dzień lub noc.
Przy grze na zlinkowanych dwóch maszynach, oprócz obserwacji przeciwnika w lusterku wstecznym, wyświetla się nam dystans jaki dzieli nas od niego.
Typową obudowę pierwszego Initial D z 29 calowym monitorem zasilał system NAOMI 2, co pozwalało na uzyskanie w grze grafiki na więcej niż przyzwoitym poziomie. SEGA nie spoczęła jednak na laurach. Zastosowany w najnowszym Initial D 4 system Lindbergh to już grafika z najwyższej półki – WXGA 1360×768, czyli tzw. high definition. Do tego w miejsce monitora kineskopowego zastosowano panel LCD duzych rozmiarów.
Do tego wszystkiego gra ma coś czego inne nie mają. To coś to Memory Card Reader and Dispenser. Pamiętacie Club Kart i system magnetycznych kart pamięci tam zastosowanych. Wyraziłem tam przekonanie ,że Club Kart to nie będzie ostatnia maszyna z kartą i jak widać miałem rację. Sega tym razem poszła dalej. Karty z paskiem magnetycznym na którym można było zapisywać stan gry kupowało się do tej pory u obsługi salonu. Teraz sam automat sprzedaje karty. Po wrzuceniu monety, po prostu pyta nas czy mamy już kartę. Jeśli nie to proponuje nam jej zakup, oczywiście kosztuje to kolejne drobne.
Karta umożliwia na ten przykład zamianę typowej seryjnej bryki w wyścigowy bolid. W ten sposób tuning naszej maszyny możemy rozłożyć w czasie na kilka sesji z grą. Możliwa jest zmiana marki samochodu i sponsora oraz nabywanie kolejnych bajerów ( alufelgi, ciemne szyby itp.) Karta zapamiętuje także osiągnięte przez nas wyniki i kolekcjonuje zdobyte przez nas punkty, które możemy wymieniać na elementy wyposażenia samochodu.