Bukmacherka 4 stycznia 2017

Jakie zmiany dla branży hazardowej niesie Nowy Rok? Kuriozalne!

Przepisy, zamiast poprawić absurdy obecnych regulacji, będą służyły przede wszystkim fiskalnym potrzebom państwa. Nadal zaś kwitło będzie automatowe podziemie – taki może być efekt nowelizacji ustawy o grach hazardowych, która wejdzie w życie 1 kwietnia 2017 r.

Proces legislacyjny był burzliwy. Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że regulacje mają inny cel, niż to przedstawia Ministerstwo Finansów. Dowody?

Przyjęto dość kuriozalny model podwójnego karania. Do tej pory o tym pojęciu mówiono w kontekście nakładania za ten sam czyn sankcji i administracyjnej, i karnej. W świetle nowych przepisów multiplikowane będą zaś administracyjne kary pieniężne. W nowym brzmieniu art. 89 ustawy zapisano bowiem, że urządzający gry od każdego niezarejestrowanego automatu zapłaci 100 tys. zł. Wskazano także, że 100 tys. zł od każdego takiego urządzenia zapłaci również posiadacz lokalu, w którym stoi automat (np. właściciel restauracji bądź dyskoteki). Rzecz w tym, że obaj ukarani będą mogli zostać obciążeni za funkcjonowanie tego samego automatu. Tym samym budżet państwa wzbogaci się o 200 tys. zł, a nie o „zaledwie” 100 tys. zł.

W ocenie prawników takie rozwiązanie może być nawet uznane za niekonstytucyjne. Państwo nie powinno bowiem czerpać korzyści z czyjejś działalności niezgodnej z prawem. Tym bardziej że Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 21 października 2015 r. (sygn. akt P 32/12) wskazał, że kara określona w art. 89 ustawy hazardowej (wówczas 12 tys. zł za każdy nielegalny automat) ma pełnić przede wszystkim funkcję prewencyjną, a nie represyjną czy fiskalną.

Eksperci wskazują, że można by uniknąć jakichkolwiek wątpliwości, gdyby w ustawie wskazano, że naruszyciele za złamanie prawa ponoszą odpowiedzialność solidarną. Takiej regulacji jednak zabrakło.

Cały artykuł znajdziecie tutaj: http://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/1007333,panstwo-gra-nieczysto-na-automatach.html

 

Dodaj komentarz