29.10.2020 12:58

Joe Biden faworytem bukmacherów na finiszu kampanii

Według wyliczeń analityków BETFAN, na niespełna tydzień przed rozstrzygnięciem wyborów powszechnych w Stanach Zjednoczonych, kandydat Partii Demokratycznej ma aż 57% szans na wygraną. Los Donalda Trumpa nie jest jednak przesądzony. Urzędujący prezydent może utrzymać stanowisko nawet wtedy jeśli zdobędzie mniejszą liczbę głosów.

Joe Biden faworytem bukmacherów na finiszu kampanii

Bez względu na ostateczny wynik głosowania, jest już pewne, że podczas prezydenckiego wieczoru wyborczego cały świat na chwilę wstrzyma oddech. Najnowsze sondaże przedwyborcze wskazują na minimalne prowadzenie Joe Bidena. Warto jednak przypomnieć, że w 2017 roku urzędujący prezydent USA także nie był faworytem i dość niespodziewanie, rzutem na taśmę pokonał Hillary Clinton.

Zdaniem analityków polskiego legalnego bukmachera BETFAN, tym razem role się odwrócą i Republikanie będą zmuszeni oddać fotel prezydenta. – Ostatnia porażka była dla Demokratów wyjątkowo bolesna, dlatego zwolennicy tej partii powinni mieć dodatkowy impuls do powszechnej mobilizacji. Jeśli w ostatnich dniach kampanii nie stanie się nic nieprzewidzianego Biden dowiezie swoje nieznaczne prowadzenie do końca i nie będziemy mieć powtórki z historii. Zasada „nic dwa razy się nie zdarza” w polityce nie ma jednak racji bytu, dlatego do samego końca czekają nas ogromne emocje – mówi Szymon Sobociński, analityk polityczny BETFAN

Historia może się powtórzyć

Według BETFAN Partia Demokratyczna ma obecnie 58% szans na wtorkowe zwycięstwo, przy 41% szans na wygraną Partii Republikańskiej. Wygrana niezależnego kandydata zdaniem bukmacherów nosiłoby już wyłącznie znamiona cudu. Podobnie rozkładają się głosy w przypadku typu na indywidualny triumf wyborów (57% do 43% na korzyść Bidena). Kandydat Demokratów jest już jednak bezsprzecznym faworytem do wygrania powszechnego głosowania, gdzie jego szanse wynoszą ponad 78%. W Stanach Zjednoczonych ze względu na zupełnie inny system wyborczy wygrana w tej kategorii może mieć jednak pyrrusowy charakter. W 2017 roku Hillary Clinton także zdobyła więcej głosów od Donalda Trumpa, jednak nie przełożyło się to na większą liczbę mandatów ze strony elektorów. Dlatego zdaniem analityków BETFAN Donald Trump ma aż 31% szans, by po raz kolejny zostać prezydentem USA, pomimo przegranej w głosowaniu powszechnym.

Czy Trump sensacyjnie przegra w Teksasie?

Niezwykle interesująco zapowiada się walka w poszczególnych stanach. O ile większość z nich już dawno wyraźnie opowiedziała się za konkretnym kandydatem, o tyle w niektórych lokalizacjach zwycięzcę poznamy dopiero 3 listopada. I niewykluczone, że dojdzie do kilku sensacji. Zdaniem analityków BETFAN to Donald Trump może liczyć dziś na wygraną w większej liczbie stanów. Za Bidenem opowiadają się jednak ważniejsze ośrodki, które przekładają się finalnie na większą liczbę głosów elektorskich.

Najbardziej wyrównana będzie rywalizacja w Arizonie (54% szans na wygraną Bidena), Georgii (57% szans Trumpa), Iowa (60% szans Bidena), Północnej Karolinie (52% szans Bidena) oraz na Florydzie (54% szans Trumpa). O wyniku wyborów zadecydują jednak stany, które przekładają się na największą liczbę głosów elektorskich, a tutaj zdecydowaną przewagę uzyskuje Joe Biden, który według wyliczeń BETFAN odniesie wyraźne zwycięstwo w Kalifornii (aż 55 głosów elektorskich) i stanie Nowy Jork (29 głosów) oraz nieznacznie wygra w Pensylwanii. Z grona najważniejszych Stanów Trumpowi na osłodę powinny pozostać nieznaczne zwycięstwa w bastionie Republikanów – Teksasie (38 głosów) i na wspomnianej wcześniej Florydzie (29 głosów).

Kto bohaterem drugiego planu?

Pojedynek za plecami dwóch głównych kandydatów większość politologów oraz samych wyborców traktuje głównie jako ciekawostkę. Jednak i tutaj bukmacherzy mają swoich faworytów. Zdaniem BETFAN aż 87,5% szans na zdobycie trzeciego miejsca w wyborach ma działaczka wolnościowa Jo Jorgensen. Raper Kanye West i aktywista Howie Hawkins cieszą się śladowym poparciem i ich szanse na pokonanie Jorgensen są dziś czysto iluzoryczne (kolejno 7% i 5,5% szans na „podium”).

Udostępnij
Bartosz Burzyński

Bartosz Burzyński