21.10.2012 00:00

Jubileusz zasłużonego rodzynka

„PinGame Journal” jest jeszcze ciągle jedynym (ma to się zmienić, więcej w wywiadzie) na świecie, papierowym periodykiem poświęconym flipperom. Najnowsze wydanie nosi numer 150 (w środku m.in. mój artykuł!). Z okazji jubileuszu postanowiłem wypytać człowieka, który pełni w tym magazynie wszystkie funkcje. Żeglarzem, sternikiem, okrętem oraz prawie całą załogą jest Jim Schelberg.

Jubileusz zasłużonego rodzynka

– Jim, jak się czułeś będąc tym jedynym?

– Dobrze! Pomagałem istnieć flipperowemu hobby i komunikować się jego reprezentantom. Jednak wcześniej były i inne magazyny, ale utrzymanie się dłużej na rynku jest trudną sprawą. To wymaga bardzo dużo pracy i pochłania mnóstwo czasu. Zresztą także „PGJ” miał wzloty i upadki.
Nie trzymam się żadnego harmonogramu i dlatego ciągle robię to co robię. Co prawda ukazało się 150 numerów, niemniej licząc nawet dziesięć na rok powinno być ich 200!

Udostępnij
Łukasz Dziatkiewicz

Łukasz Dziatkiewicz