Kasyna z szarej strefy wykorzystują wizerunek Roberta Lewandowskiego. Gdzie są granice?
Gdzie są granice?
W ostatnich latach widzieliśmy już wiele, ale operatorzy z szarej strefy nie przestają nas zaskakiwać kolejnymi pomysłami na łamanie polskiej ustawy hazardowej. Poniżej zamieszczamy zrzut ekranu, na którym nielegalny operator poprzez post sponsorowany próbuje nakłonić polskich graczy do gry. Oczywiście reklama jest w języku polskim, więc nie można mieć wątpliwości, że mowa o ruchu wykonanym z pełną premedytacją.
Nielegalne wykorzystanie wizerunku zawodnika Bayernu Monachium, a także wizualizacja wypłaty z polskiego banku (PKO – przyp.red) może sugerować graczom, że mają do czynienia z legalnym operatorem. Trudno w końcu o zbudowanie większej wiarygodności do swoich produktów, niż współpraca z najbardziej rozpoznawalnym polskim sportowcem. Oczywiście wszystko to jest fikcją, a największym paradoks w tym jest taki, iż Robert Lewandowski jest ambasadorem, ale Totalizatora Sportowego, do którego należy marka Total Casino – jedynego legalnego kasyna online w Polsce.
Nieuczciwe warunki konkurencji
Cały licencjonowany rynek hazardowy w Polsce dąży do jak największej transparentności i dbaniu o przepisy. Przestrzega m.in. przepisy o AML, wewnętrzne procedury KYC, a także warunki reklamy i promocji. Wspomniane Total Casino właściwie nie może w żaden sposób reklamować swojej oferty, co sprawia, że na starcie przegrywa z nielegalnymi operatorami, którzy są poza prawem. Kasyno nie ma również możliwości informowania graczy, że marka Total Casino jest jedynym legalnym kasynem w Polsce, na czym korzystają nielegalni operatorzy. Firmy offshorowe mogą używać bowiem wszelkich narzędzi marketingowych, by dotrzeć do polskich graczy. Jak widać na przykładzie powyższego nielegalnego kasyna nie istnieją dla nich żadne granice, bo tak trzeba nazwać powyższe praktyki wprowadzające nieświadomych graczy do szarej strefy.
Oczywiście na działalności tego typu operatorów z szarej strefy tracą gracze, ponieważ w razie problemów nie będą objęci odpowiednią opieką, o którą muszą dbać legalni operatorzy – odpowiedzialna gra. W przypadku ewentualnych problemów z wypłatami również nikt nie będzie im w stanie pomóc. A to nie wszystko, ponieważ traci także Totalizator Sportowy, Skarb Państwa, ale również polski sport. Mógłby on być znacznie mocniej wspierany, gdyby operatorzy w Polsce mieli równe warunki konkurencji.
