19.09.2024 13:29

Kibice Górnika i GKS Katowice jak… Neymar i Messi! Niezwykły mecz w Zabrzu

Ekstraklasowe emocje na boisku, mecz przyjaźni na trybunach i… robot-bramkarz w specjalnej strefie Superbet? To wszystko – i wiele więcej – czeka na fanów Górnika Zabrze i GKS Katowice, którzy w najbliższą sobotę wybiorą się na stadion przy ul. Roosvelta. – Skoro na boisku zmierzą się dwie drużyny, których jesteśmy głównym sponsorem, to idealna okazja, żeby zadbać o superatrakcje dla kibiców. To, co przygotowaliśmy, sprawdzało się na Camp Nou, gdzie w zabawie wzięli udział Messi czy Neymar, więc jesteśmy przekonani, że i w Zabrzu świetnie się sprawdzi – uśmiecha się Łukasz Seweryniak, general manager Superbet Polska.

Udostępnij
Kibice Górnika i GKS Katowice jak… Neymar i Messi! Niezwykły mecz w Zabrzu

To pierwsza od 19 lat okazja do ligowego starcia Górnika z GieKSą na najwyższym poziomie rozgrywkowym. W sezonie 2004/05 GKS Katowice spadł z ekstraklasy, nie otrzymał licencji na grę na drugim poziomie rozgrywkowym i musiał odbudowywać się od IV Ligi. Wówczas rozpoczęła się blisko 20-letnia absencja w piłkarskiej elicie, zakończona dopiero niedawnym awansem w dramatycznych okolicznościach, rzutem na taśmę. Spadając w 2005 roku z ekstraklasy, właśnie meczem z Górnikiem gospodarze żegnali się z ligą. Wówczas pokonali lokalnego rywala 1:0, po bramce Krzysztofa Markowskiego zdobytej z rzutu karnego. Gdyby wówczas ktoś powiedział smutnym fanom na trybunach, że na kolejnym ekstraklasowym meczu tych zespołów technologia będzie już tak zaawansowana, że będą mogli strzelać rzuty karne… fenomenalnemu bramkarzowi-robotowi, ci pewnie uznaliby, że z żałości po spadku GieKSy postradał zmysły. A taka jest prawda!

W specjalnej strefie Superbet już na trzy godziny przed planowanym na godz. 20:15 startem spotkania rozpocznie się niezwykła zabawa. Po raz pierwszy w Polsce kibice będą mieli okazję zmierzyć się z „robokeeperem”, bramkarzem-robotem, którego niezwykle trudno pokonać. Męczyli się z nim fani Barcelony na Camp Nou, do rywalizacji z maszyną stanęli też Lionel Messi czy Neymar, a robo-bramkarz wysoko zawieszał też poprzeczkę na niemieckich stadionach.

– Zawsze jednak rywalizacja z takim robotem to nie lada gratka. Chcemy, żeby kibice klubów, które sponsorujemy, kojarzyli nas przede wszystkim ze świetną zabawą, dlatego cały czas szukamy niestandardowych rozwiązań. Robokeeper na pewno do nich należy, w Polsce jeszcze takiego rozwiązania na stadionach nie było. Dodatkowo, w przerwie już tradycyjnie odbędzie się Supergame: Poprzeczka, a kibice którzy trafią w nią z linii pola karnego powalczą o pulę 10 000 złotych w gotówce – podkreśla Łukasz Seweryniak.

– Od początku sezonu intensywnie pracujemy nad poprawą matchday experience. Zależy nam na tym, aby fani Trójkolorowych pojawiali się na stadionie na wiele godzin przed pierwszym gwizdkiem i wspólnie spędzali czas na promenadzie Areny Zabrze. Cieszymy się, że nasz Sponsor Główny firma Superbet angażuje się w rozwój strefy kibica i aktywnie uczestniczy w naszych działaniach. W sobotę czeka nas premiera kolejnej niesamowitej atrakcji, dlatego już dziś zapraszamy do przyjścia na stadion od 17:15 powiedziała Daria Wollenberg, dyrektor ds. relacji z otoczeniem Klubu.

Żeby wziąć udział w konkursie, kibic będzie musiał pokazać na swoim smartfonie zainstalowaną aplikację Superbet. Ci, którzy będą mogli pochwalić się aktywnym kuponem zagranym na mecz Górnika z GieKSą, otrzymają dwie próby strzału. Każdy kto pokona zaawansowaną technologię i trafi do siatki obok bramkarza-robota, weźmie udział w podziale puli nagród wynoszącej aż 10 tysięcy złotych. Wedle informacji, stadion ma być wypełniony do ostatniego miejsca, również ze względu na celebrację piętnastolecia przyjaźni pomiędzy kibicami obu drużyn. Będzie komu próbować swoich sił w starciu z maszyną – oby poszło im lepiej niż Garriemu Kasparowowi w 1997 roku, kiedy w transmitowanym na cały świat pojedynku szachowy arcymistrz okazał się gorszy od komputera „Deep Blue”.

 

Udostępnij
redakcja

redakcja