Kieza: Myślę, że będziemy marką silnie rozpoznawalną w środowisku e-sportowym
Dlaczego LV BET zdecydował się zmienić stronę? Czy zmieniona zostanie również aplikacja mobilna? Czy projektując nową stronę, zwracali uwagę na rady klientów? Jak ważny dla LV BET będzie e-sport? Czy e-sport jest przyszłością dla firm bukmacherskich? Jaką rolę na rynku odgrywają sporty wirtualne? Czy planują podpisać nowe umowy sponsoringowe? Czy rozważają zatrudnienie ambasadora? Jak bardzo może zmienić się rynek, gdy pojawią się na nim silni zagraniczni gracze? Czy konkurencja jest uczciwa? Jakie mają cele na najbliższy rok? O tym wszystkim i nie tylko porozmawialiśmy z Łukaszem Kiezą z LV BET.
Dlaczego zdecydowaliście się na zmianę strony?
Nowa strona jest naturalną zmianą, która ma usprawnić nasz produkt. Zdajemy sobie sprawę, że jeszcze wiele pod względem funkcjonalności musimy poprawić, dlatego konsekwentnie będziemy działać na tym polu.
Jak rozumiem ta wersja strony jest testowa?
Dokładnie, jak na razie mówimy o tymczasowej wersji testowej. Przez najbliższe dni będziemy zbierać opinie klientów na temat wersji która jest dostępna pod adresem http://new.lvbet.pl i usprawniać ewentualne nieudogodnienia. Kolejny krok to oczywiście zaimplementowanie nowych funkcjonalności na msite oraz aplikację mobilną. Będziemy na bieżąco informować naszych klientów o wszelkich zmianach w produkcie.
Mówi się w branży, że robicie stronę według oczekiwań klientów.
Przy projektowaniu jakichkolwiek elementów produktu w branży bukmacherskiej, należy kierować się opiniami klientów. W końcu to oni będą z niego korzystać. Zawsze może nam się wydawać, że jakaś funkcjonalność będzie dużą wartością dodaną do oferowanego produktu, ale co z tego jeśli użytkownikom nie przypadnie do gustu? Zmierzamy do tego, by nasi klienci korzystali ze strony, która jest dla nich przyjazna w każdym obszarze.
Zakładka e-sportowa oznacza, że LV BET zamierza bardziej zająć się tym segmentem?
Powiedzmy, że jest to pierwszy etap naszej nowej polityki, jeśli chodzi o e-sport. W tej chwili jesteśmy jedynym bukmacherem na rynku polskim, który oferuje streaming z Twitcha przy transmisjach live. Zastosowaliśmy swego rodzaju innowację, która mamy nadzieję przyniesie pozytywne rezultaty.
W najbliższym czasie przedstawimy również szereg aktywności marketingowych w obszarze e-sportu. Myślę, że niebawem będziemy marką silnie rozpoznawalną w tym środowisku.
Myśli pan, że e-sport jest przyszłością dla zakładów bukmacherskich?
Nie da się ukryć, że w każdej firmie e-sport zaczyna odgrywać coraz istotniejszą rolę pod kątem udziału w miesięcznych obrotach. Skoro bukmacherzy widzą tendencję wzrostową to decydują się na inwestycje marketingowe w dany obszar.
Muszę przyznać, że LV BET posiada w swoich szeregach osoby mające duże doświadczenie i wiedzę e-sportową z uwagi na przeszłość zawodową w tym środowisku. Tym samym nie jest to dla nas nieznany rejon. Wiemy w jakim kierunku powinniśmy zmierzać, jeżeli chodzi o nasze aktywności marketingowe, mamy również świadomość czego oczekują klienci w produkcie bukmachera.
Na nowej stronie wprowadzono również opcję, dzięki której gracze będą mogli jednym kliknięciem publikować swoje kupony w Social Mediach.
Nie ukrywajmy, że ta opcja nie jest innowacyjna, nasi konkurenci stosują ten manewr już od jakiegoś czasu. To naturalne dostosowanie się do potrzeb klientów i skrócenie drogi do pochwalenia się kuponem lub wygraną wśród swoich znajomych lub na grupach typerskich.
Jak dużym zainteresowaniem cieszą się „Sporty Wirtualne”?
Sporty wirtualne w swojej ofercie posiada już praktycznie każda firma na rynku. Regularnie jesteśmy informowani o kolejnych usprawnieniach wprowadzanych przez poszczególne podmioty bukmacherskie. W tym obszarze zauważalna jest tendencja wzrostowa, naturalnym krokiem jest zatem rozwijanie oferty proponowanej użytkownikom.
Trudno znaleźć dostawcę gier wirtualnych?
My korzystamy z usług firmy Leap Gaming i muszę przyznać, że jesteśmy bardzo zadowoleni z dotychczasowej współpracy.
Jesteście zadowoleni z tego, czego dokonaliście w tym roku?
Początek roku był dla nas bardzo specyficzny, ponieważ przechodziliśmy proces rebrandingu. Wiązało się to z wieloma zmianami w sferze online, które z powodzeniem udało się wprowadzić. Jesteśmy bardzo aktywni w obszarze marketingu sportowego, zatem było to również dla nas duże przedsięwzięcie logistyczne. Konieczne było wymienienie praktycznie całego brandingu stadionowego. Kolejne miesiące to konsekwentne wprowadzanie nowych funkcjonalności do produktu. Zdajemy sobie sprawę, że nad tym elementem musimy regularnie pracować, czego dowodem jest nowa wersja desktopowa.
Co dalej?
Przed nami kolejne wyzwania, o których już wspominałem. Rozwój naszej strony, wersji mobilnej oraz aplikacji to priorytety w działaniach LV BET. Udział ruchu z urządzeń mobilnych jest coraz wyższy, czego naturalnym następstwem jest większy nacisk na ten obszar zarówno pod kątem produktowym, jak i marketingowym.
Planujecie podpisać w najbliższym czasie nowe umowy sponsoringowe?
W chwili obecnej jesteśmy zadowoleni z naszego portfolio sponsoringowego. Nie będziemy dokonywać na tym polu wielu ruchów w najbliższym czasie, ale z dużym prawdopodobieństwem niebawem zakomunikujemy nową umowę. Przede wszystkim skupiamy się na aktywizacji projektów z tymi organizacjami, z którymi już współpracujemy.
Jak zapatrujecie się na współpracę z ambasadorami?
Jest to pewien obszar naszego planu marketingowego. Wspominałem już o tym, że chcemy bardziej zintensyfikować nasze działania w e-sporcie, co być może będzie wiązało się także z współpracą ambasadorską.
W którym miejscu chcecie być za rok?
Każda firma ma swoje cele, ale trzeba też mieć na uwadze, że rynek polski dynamicznie się zmienia. Mamy świadomość, że za rok rozkład sił może wyglądać zupełnie inaczej z uwagi na pojawienie się silnych zagranicznych konkurentów. W chwili obecnej jesteśmy zadowoleni z dynamiki wzrostu, która nastąpiła w ubiegłym i tym roku. Oczywiście chcielibyśmy ją utrzymać, ale to wszystko jest w pewnym stopniu zależne od innych podmiotów rynkowych. Myślę jednak, że będąc konsekwentnym w tym co robimy, utrzymany miejsce w czołowej piątce polskich bukmacherów. Zapewne większość rozmówców z innych firm powiedziałaby, że chce znaleźć się w TOP 3, ale tak jak wspomniałem w perspektywie dynamicznie zmieniającego się rynku polskiego, nie jest to tak łatwe do przewidzenia. Krok po kroku zamierzamy dążyć do wytyczonych celów.
Dużo pan mówi o rywalizacji, czy ona jest zdrowa na polskim rynku?
Każdy ma swoją strategię i podejście do działań rynkowych. Firmy w Polsce mają różne pomysły na biznes, co jest jak najbardziej naturalną rzeczą. Jedną z takich dróg jest szukanie obszarów jeszcze niezagospodarowanych przez branżę bukmacherską. Mamy w ostatnim czasie kilka przykładów tego typu działań zarówno w obszarze produktowym, jak i sponsoringowym.