18.03.2009 00:00

Komu służy recesja?

USA. Według reprezentującego amerykańskie biuro LAI Games Petera Gustafsona, operatorzy rodzinnych centrów rozrywki w trakcie nieformalnych rozmów przyznają, że okres recesji nie jest dla nich tak zły, jak to sobie wyobrażali.

Udostępnij

Według reprezentującego amerykańskie biuro LAI Games Petera Gustafsona, operatorzy rodzinnych centrów rozrywki w trakcie nieformalnych rozmów przyznają, że okres recesji nie jest dla nich tak zły, jak to sobie wyobrażali.

Wydaje się jednak, że operatorzy objazdowi ciągle przeżywają trudne chwile. Gustafson twierdzi, że obroty niektórych z nich spadły o 25%. Trzeba jednak wziąć pod uwagę prawdziwe przyczyny takiego stanu rzeczy. Latem ubiegłego roku podniesione zostały w USA ceny paliw. Ludzie przestali tankować tak często, jak robili to wcześniej. Dla operatorów objazdowych oznacza to konieczność ograniczenia działalności do rozmiarów pozwalających na przetrwanie.

W tym samym czasie operatorzy rodzinnych centrów rozrywki mogą cieszyć się tym, co przynosi im kryzys. Jednym z jego skutków jest pozostawanie rodzin w pobliżu miejsca zamieszkania. W dni wolne coraz więcej rodzin zamiast dalekich i kosztownych wojaży wybiera krótkie, jednodniowe wypady za miasto.

LAI Games radzi sobie w tej amerykańskiej rzeczywistości całkiem nieźle. Firma stale inwestuje w innowacyjne rozwiązania i urządzenia takie jak Stacker (w wersji mini i double), czy kioski fotograficzne Star Blitz w których klient może za pośrednictwem połączenia Bluetooth przenieść zdjęcia do pamięci telefonu komórkowego.

Udostępnij
Interplay

Interplay